USK w Opolu chce ruszyć z operacjami onkologicznymi. Na początku zabiegi mają być wykonywane u chorych na nowotwory jamy brzusznej
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Opolu poszerza swoją dotychczasową działalność. Jest szansa, że od początku przyszłego roku pacjenci onkologiczni, chorujący na nowotwory w obrębie jamy brzusznej, będą mogli przejść operacje właśnie w tym szpitalu. Co ważne, zabiegi mają być małoinwazyjne.
- Stwierdziliśmy, że istnieje bardzo duża potrzeba rozwoju chirurgii uniwersyteckiej, dlatego podjęliśmy działania, które mają na celu rozpoczęcia leczenia - mówi prof. Grzegorz Oszkinis, kierownik oddziałów Chirurgii Naczyniowej i Chirurgii Ogólnej, Onkologicznej i Małoinwazyjnej w USK w Opolu.
- Jest to proces długi. To nie jest tak, że my od jutra czy w następnym tygodniu rozpoczniemy taką działalność. Wynika to z tego, że musimy odnowić oddział. Poza tym musimy uzupełnić sprzęt. Ta cała myśl rozwoju chirurgii onkologicznej w naszym szpitalu nie byłaby możliwa bez współpracy z Dolnośląskim Centrum Onkologicznym i współpracą z chirurgami tego szpitala.
- Jeśli chodzi o operacje, to tutaj chcemy przede wszystkim wykonywać zabiegi laparoskopowe. Na tym będziemy się najbardziej skupiać. One są pod wieloma względami bardzo korzystne dla pacjenta - dodaje Małgorzata Ziółkowska, zastępca kierownika chirurgii ogólnej w USK w Opolu.
- Przede wszystkim to zmniejszenie liczby powikłań i szybszy powrót do aktywności fizycznej. Mniejsze tak zwane dziury w brzuchu, to jest mniejszy uraz dla pacjenta, pozwala to też na szybszy powrót do zdrowia i do terapii uzupełniającej. Musimy pamiętać, że w przypadku choroby onkologicznej, to chirurgia jest tylko jednym z elementów leczenia. Później jest jeszcze chemioterapia i radioterapia, gdzie pacjent musi być w optymalnej formie. A leczenie małoinwazyjne pozwoli na to, że rozpocznie on tę terapię szybciej.
Pacjenci do tych operacji będą mogli zgłaszać się poprzez poradnię onkologiczną, która ma być uruchomiona również w przyszłym roku.
- Jest to proces długi. To nie jest tak, że my od jutra czy w następnym tygodniu rozpoczniemy taką działalność. Wynika to z tego, że musimy odnowić oddział. Poza tym musimy uzupełnić sprzęt. Ta cała myśl rozwoju chirurgii onkologicznej w naszym szpitalu nie byłaby możliwa bez współpracy z Dolnośląskim Centrum Onkologicznym i współpracą z chirurgami tego szpitala.
- Jeśli chodzi o operacje, to tutaj chcemy przede wszystkim wykonywać zabiegi laparoskopowe. Na tym będziemy się najbardziej skupiać. One są pod wieloma względami bardzo korzystne dla pacjenta - dodaje Małgorzata Ziółkowska, zastępca kierownika chirurgii ogólnej w USK w Opolu.
- Przede wszystkim to zmniejszenie liczby powikłań i szybszy powrót do aktywności fizycznej. Mniejsze tak zwane dziury w brzuchu, to jest mniejszy uraz dla pacjenta, pozwala to też na szybszy powrót do zdrowia i do terapii uzupełniającej. Musimy pamiętać, że w przypadku choroby onkologicznej, to chirurgia jest tylko jednym z elementów leczenia. Później jest jeszcze chemioterapia i radioterapia, gdzie pacjent musi być w optymalnej formie. A leczenie małoinwazyjne pozwoli na to, że rozpocznie on tę terapię szybciej.
Pacjenci do tych operacji będą mogli zgłaszać się poprzez poradnię onkologiczną, która ma być uruchomiona również w przyszłym roku.