- Nie tylko na polską, ale na całą europejską i w dużej części światową politykę, ale na takie kraje jak Polska, Litwa, Łotwa, Estonia i inne kraje blisko granicy rosyjskiej.
w szczególności. Poprzez działania jawne, niejawne, działania agentury wpływu, działania siatek szpiegowskich, sianie dezinformacji w mediach społecznościowych, próba werbunku nowych agentów. Metod i narzędzi jakie wywiady mają do tego typu wywierania wpływów jest naprawdę bardzo, ale to bardzo dużo. A o co chodzi? O to żeby nas wewnętrznie skłócić, bo wtedy będziemy słabsi. O to żeby skłócić nasz kraj z innymi krajami Unii Europejskiej, NATO. Wszystko po to, żeby Rosja była jak najsilniejsza, a kraje z nią sąsiadujące jak najsłabsze.
Dr Maziarz wskazał, że w szczególnym kręgu zainteresowania rosyjskiego wywiadu są politycy.
- Mamy wiele przykładów w historii, gdzie politycy niestety w bardziej lub mniej świadomy sposób ulegali pewnego rodzaju wpływom i naciskom. No i później realizowali określone zadania, czy wpływali na podjęcie określonych decyzji, które były korzystne dla jednej ze stron. No i wczorajszy briefing generała Strużyka jasno wskazuje, że tutaj ten zarzut zdrady dyplomatycznej w kontekście zaprzestania zakupu samolotów - cystern dla polskiego wojska jest takim bardzo poważnym zarzutem. Jasno też wskazuje, że jeżeli my nie będziemy mieć tego typu sprzętu, to wiadomo, że będzie nasze wojsko słabsze.
(...) one miały stacjonować w Europie i w razie potrzeby miały być delegowane w dane odcinki państw NATO w celu zaopatrywania myśliwców w paliwo. No, ale tutaj Antoni Macierewicz wczoraj też się tłumaczył, że on nie mógł się na to zgodzić, bo chodziło o to, żeby ten sprzęt był w Polsce, używany przez polskich żołnierzy, mimo że protokoły NATO jasno wskazują, że ten sprzęt w taki sposób nie jest wykorzystywany.
Rozmówca Ireneusza Prochery podkreślił, że stawiany w związku z tym Antoniemu Macierewiczowi zarzut zdrady dyplomatycznej jest nieczęsty, jeżeli chodzi o polską politykę.
- Jest to trudny zarzut i w ogóle ostatnio zarówno raport komisji dotyczącej katastrofy smolańskiej i teraz w tym tygodniu, wczoraj komisja do spraw badania wpływów rosyjskich i białoruskich w Polsce. No jednak nie najlepiej świadczą, znaczy ich pracę czy ich wynik nie najlepiej świadczy o pracy Antoniego Macierewicza, bo te oskarżenia jakie padają wobec tego polityka są naprawdę druzgocące.
Mówiąc w konteksćie zbliżających się wyborów prezydenckich, Bartosz maziarz wskazał, że były minister obrony może zaszkodzić szansom wyborczym kandydata prawicy.
- Więc obciążeniem wizerunkowym Antoni Macierewicz już jest od dłuższego czasu, co też doskonale widzimy przy okazji każdych wyborów, gdzie nagle jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności Antoni Macierewicz jest ukrywany przynajmniej przed tymi mediami głównego nurtu. (...)Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość zdecyduje się na kandydata bardziej konserwatywnego, to wydaje mi się, że Antoni Macierewicz może pomóc podtrzymać poparcie twardego elektoratu PiSu. Jeżeli PiS decyduje się na kandydata "młodego, wysokiego, znającego języki", to wtedy zdecydowanie Antoni Macierewicz trafi do jakiejś politycznej zamrażarki. Spindoktorzy PiSu będą starali się jednak ukryć Macierewicza po to, żeby ten nowy, kandydat, "młody, wykształcony" trafił jednak do tej klasy średniej.
Politolog z Uniwersytetu Opolskiego, był także pytany o przedwyborczy układ polityczny po stronie obecnej koalicji rządzącej, gdzie mało prawdopodobny wydaje się na dziś wspólny kandydat w pierwszej turze.
- Słuchałem parę dni temu rozmowy tutaj w Radio Opole z przewodniczącym regionalnego PSL i przyznam szczerze, że ciężko się tego słucha, jak PSL za wszelką cenę chce zaznaczyć, że "my też tu chcemy mieć wspólnego kandydata i oczywiście ten kandydat ma być bardziej PSL-owski niż np. Platformy Obywatelskiej, czy tam bardziej Trzeciej Drogi". Wszystko się rozegra w drugiej turze, na to wychodzi, co też jasno wskazuje tweet Donalda Tuska. Niech każdy wystawia swojego, ale chodzi o to, żeby w drugiej turze głosowali na prawdopodobnie Rafała Trzaskowskiego, bo wszystkie doniesienia medialne jednak wskazują na to, że Rafał Trzaskowski zostanie kandydatem Platformy Obywatelskiej. Nie wróżę tutaj absolutnie sukcesu Szymonowi Hołowni, bo ta karta zgrała się już dosyć kilka miesięcy temu (...) O kandydatach lewicy ciężko tutaj mówić, zresztą poparcie lewicy jest właściwie marginalne. Tutaj języczkiem uwagi może być Sławomir Mensen, no bo to jego poparcie cały czas rośnie i zbliża się do poparcia Szymona Hołowni.