Chętni mogli przejść tak zwaną ścieżkę profilaktyczną, czyli podchodzić od namiotu do namiotu i badać kolejne parametry organizmu: ciśnienie krwi czy poziom cholesterolu. Agata Kubal-Tkocz, kardiolog z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, podkreśla, że pacjentów z problemami sercowo-naczyniowymi jest naprawdę wielu.

- Postanowiliśmy zorganizować taki piknik, pod tym kątem, żeby naświetlić temat tych chorób sercowo-naczyniowych, jako chorób cywilizacyjnych. Żeby jednak zachęcić pacjentów do badania cholesterolu, cukru, pomiaru ciśnienia i żeby stosować takie profilaktyczne działania, typu dieta i regularny ruch. Oczywiście też unikanie papierosów.

Alicja Sierakowska, studentka piątego roku kierunku medycznego, odpowiadała na pytania przy stanowisku neurologicznym. - Był bardzo różne kwestie - ocenia.

- Głównie są to problemy wynikające albo z nieprawidłowego poziomu cukru albo cholesterolu. Często też z powodu chorób udar mózgu, udar niedokrwienny, który występował w rodzinie i pytanie czy u nich też wystąpi.

Jeden z mieszkańców był zaskoczony i zadowolony po odebraniu dobrych wyników poziomu cholesterolu i cukru.

- Ja tu sobie często spaceruję i sobie patrzę, co tu się dzieje. I ten pan mi mówi, żebym podszedł, wziął kartę i żebym jeśli się uda przeszedł wszystkie stanowiska. Nie wiem, czy mi się uda. Ale dobrze, że takie coś się dzieje, bo są też tacy, co się nie badają regularnie to tutaj są, że tak powiem "dobrowolnie przymuszeni" do tego.

Organizatorami "Dnia serca" był USK w Opolu, Wydział Lekarski Uniwersytetu Opolskiego i Oddział Opolski Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.