Warunki dla każdego powinny być takie same! Radni SP w sprawie ujednolicenia regulaminów w Opolskim TBS
Solidarna Polska apeluje do prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego, aby wprowadził jednolite zasady w regulaminie dla wszystkich mieszkań z zasobów opolskiego TBS-u. Radny sejmiku województwa opolskiego Tomasz Gabor oraz radny miasta Sławomir Batko chcą, aby każdy mieszkaniec TBS-u miał prawo do wykupu swojego lokalu nie po 15, czy 25 latach, tak jak jest teraz, a po 5 latach, tak jak jest to możliwe w przypadku mieszkań z ulicy Oleskiej. Tam, gdzie przypomnijmy, dwa lokale pozostają w dyspozycji prezydenta Opola.
Na zwołanej dziś (21.05) konferencji prasowej pojawili się także mieszkańcy jednego z opolskich TBS-ów.
- Pan prezydent uważa, że te mieszkania przy ulicy Oleskiej 35 są sprzedawane komercyjnie i żadnych preferencji nie ma, ale one są - mówi Sławomir Batko, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- One wynikają z tego, że choćby miasto wniosło aportem działki, na których TBS buduje. Wiemy doskonale, że gdyby tego rodzaju działki były sprzedane na rynku nieograniczonym, byłyby dużo droższe - wyjaśnia.
- Coraz więcej mieszkańców zgłasza się do nas z problemami wykupu mieszkań z TBS-u. Nie ma jednolitego regulaminu - dodaje Tomasz Gabor, radny sejmiku województwa opolskiego.
- Jeszcze raz apeluje o wprowadzenie jednolitych zapisów, żeby każdy mieszkaniec miał takie same prawa wykupu mieszkań z taki samym tzw. dojściem do własności - mówi Gabor.
Na zwołanej dziś (21.05) konferencji pojawili się także mieszkańcy TBS-u przy ulicy Stokrotek. Część z nich najmuje tam lokale już ponad 15 lat, jednak nadal nie ma prawa do wykupu. To miało się zmienić w 2015 roku. Wówczas prezydent obiecał im, że postara się o to, aby mogli wykupić swoje mieszkania. Jednak do tej pory nic takiego nie miało miejsca.
- My mieszkamy tam już ponad 20 lat i w tej sprawie nic się nie zmieniło. Tylko dostajemy co jakiś okres nowe umowy z nowymi stawkami czynszu - mówi jeden z mieszkańców.
- Jest jeszcze jeden problem, że nasze dzieci, które, gdy się wprowadzaliśmy, miały po kilka miesięcy, teraz to jest młodzież studiująca a my nie mam prawa scedowania umów najmu na te dzieci, więc po naszej śmierci nasze dzieci będą się mogły co najwyżej wyprowadzić - dodaje inna z lokatorek.
- Pan prezydent uważa, że te mieszkania przy ulicy Oleskiej 35 są sprzedawane komercyjnie i żadnych preferencji nie ma, ale one są - mówi Sławomir Batko, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
- One wynikają z tego, że choćby miasto wniosło aportem działki, na których TBS buduje. Wiemy doskonale, że gdyby tego rodzaju działki były sprzedane na rynku nieograniczonym, byłyby dużo droższe - wyjaśnia.
- Coraz więcej mieszkańców zgłasza się do nas z problemami wykupu mieszkań z TBS-u. Nie ma jednolitego regulaminu - dodaje Tomasz Gabor, radny sejmiku województwa opolskiego.
- Jeszcze raz apeluje o wprowadzenie jednolitych zapisów, żeby każdy mieszkaniec miał takie same prawa wykupu mieszkań z taki samym tzw. dojściem do własności - mówi Gabor.
Na zwołanej dziś (21.05) konferencji pojawili się także mieszkańcy TBS-u przy ulicy Stokrotek. Część z nich najmuje tam lokale już ponad 15 lat, jednak nadal nie ma prawa do wykupu. To miało się zmienić w 2015 roku. Wówczas prezydent obiecał im, że postara się o to, aby mogli wykupić swoje mieszkania. Jednak do tej pory nic takiego nie miało miejsca.
- My mieszkamy tam już ponad 20 lat i w tej sprawie nic się nie zmieniło. Tylko dostajemy co jakiś okres nowe umowy z nowymi stawkami czynszu - mówi jeden z mieszkańców.
- Jest jeszcze jeden problem, że nasze dzieci, które, gdy się wprowadzaliśmy, miały po kilka miesięcy, teraz to jest młodzież studiująca a my nie mam prawa scedowania umów najmu na te dzieci, więc po naszej śmierci nasze dzieci będą się mogły co najwyżej wyprowadzić - dodaje inna z lokatorek.