Odwet za krytykę? Prezydent Wiśniewski tłumaczy brak działki dla marszałka
- Chciałem pomóc samorządowi województwa przekazując darowiznę o wartości około 2,5 mln zł na nowy urząd marszałkowski - zapewniał dziś (01.12) w Porannej Loży Radiowej Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola. Dodał jednak, że postawa radnych Platformy Obywatelskiej, którzy skrytykowali podwyżki cen biletów MZK w Opolu, wpisała się - jego zdaniem - w niekorzystną dla samorządów politykę rządu, który dąży do osłabienia samorządów.
- Myślę, że powinniśmy sobie pomagać i walczyć razem o to, aby Polska była bardziej samorządna. Działania radnych Platformy Obywatelskiej na ostatniej sesji były działaniami wbrew tym krokom, bo oni zaprotestowali przeciwko racjonalnym działaniom, które my jako miasto podejmujemy. Czyli chcą utrudnić, pogorszyć sytuację finansową miasta, czyli wpisać się w działania PiS-u. W ten sposób ręka w rękę zagłosowali z PiS-em - argumentował w porannej rozmowie Radia Opole prezydent Wiśniewski.
Pytany o liczne dotacje z urzędu marszałkowskiego na miejskie inwestycje prezydent Wiśniewski odpowiedział, że nikt tu nikomu łaski nie robił.
- Po pierwsze nie dokładają ze swoich, tylko z pieniędzy unijnych. A miasto miało oferować [działkę, przyp. red.] ze swoich. Te pieniądze unijne są adresowane na konkretne zadania, miasto startuje tu w konkursach. A po drugie radni wojewódzcy i pan Kubalańca również, zapominają o tym, że Opole to też jest część województwa. Że mieszkańcy Opola płacą podatki na rzecz tego województwa i żadnej łaski im nie robią - przekonywał gość Radia Opole.
Działka, którą miasto Opole miało przekazać urzędowi marszałkowskiemu znajduje się przy ul. Witolda Pileckiego, a nowy budynek miał powstać tuż obok budowanego właśnie Centrum Usług Publicznych.
Pytany o liczne dotacje z urzędu marszałkowskiego na miejskie inwestycje prezydent Wiśniewski odpowiedział, że nikt tu nikomu łaski nie robił.
- Po pierwsze nie dokładają ze swoich, tylko z pieniędzy unijnych. A miasto miało oferować [działkę, przyp. red.] ze swoich. Te pieniądze unijne są adresowane na konkretne zadania, miasto startuje tu w konkursach. A po drugie radni wojewódzcy i pan Kubalańca również, zapominają o tym, że Opole to też jest część województwa. Że mieszkańcy Opola płacą podatki na rzecz tego województwa i żadnej łaski im nie robią - przekonywał gość Radia Opole.
Działka, którą miasto Opole miało przekazać urzędowi marszałkowskiemu znajduje się przy ul. Witolda Pileckiego, a nowy budynek miał powstać tuż obok budowanego właśnie Centrum Usług Publicznych.