Ekstraklasa piłkarska – Bruk-Bet – Górnik 3:1 (opinie)
Po meczu Bruk-Bet Termalica – Górnik (3:1) powiedzieli:
Jan Urban (trener Górnika Zabrze): "Spotkanie zaczęło się dla nas dobrze. Wydawało się, że będzie się tak dla nas układać, jak na samym początku meczu, gdy zdominowaliśmy Termalikę i graliśmy na jej własnej połowie. Powinniśmy wtedy strzelić bramkę, ale się nie udało. W drugiej połowie wyszliśmy na prowadzenie i dalej wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą. Później przychodzi rzut karny. Nie wiem, czy to jest rzut karny, bo piłka odbija się zawodnikowi od głowy i dostał w rękę. Takie drobnostki mają za duży wpływ. Nie mówię o tym tylko dlatego, że karny podyktowany był przeciwko Górnikowi. Takich rzutów karnych nie powinno się gwizdać nikomu. Już nie mówię o drugim, gdzie w ogóle nie wiem, co się stało. Tam była normalna piłkarska walka o pozycję. Lukas to kawał chłopa, jest silny i ją wygrał. I mamy rzut karny. Na pewno nie o to chodzi w tym wszystkim.
- Po pierwszym karnym bardzo szybko dostaliśmy drugą bramkę i potrzebowaliśmy trochę czasu, aby się otrząsnąć. Tak jakby myśli zawodników były przy tym, że coś ważnego nam uciekło, bo wydaje mi się, że mogliśmy stąd wywieźć punkty i to nie tylko jeden. My musimy wyciągnąć wnioski, bo przegraliśmy spotkanie, którego nie mieliśmy prawa przegrać".
Mariusz Lewandowski (trener Bruk-Betu Termaliki Nieciecza): "Długo czekaliśmy na te trzy punkty w ekstraklasie. Dzisiaj je zdobyliśmy, dlatego radość jest ogromna. W końcu nasza ciężka praca, którą wykonujemy każdego dnia została na wynagrodzona. Jeśli chodzi o pierwszą połowę, to nie jesteśmy zadowoleni, bo graliśmy zbyt zachowawczo, za mało agresywnie i Górnik miała przewagę i sytuację.
- W przerwie zrobiliśmy korekty. Dostaliśmy bramkę na 0:1, po stałym fragmencie gry, choć wiedzieliśmy, jak Górnik je rozgrywa. Potem trzeba było odrabiać. To była dobra decyzja sędziego, o tym aby powtórzyć rzut karny. To sprawiło, że poszliśmy za ciosem. Zdobyliśmy kolejne bramki. Widać, że mocno poprawiliśmy swoją grę. Była odpowiednia agresja i cieszymy się z trzech punktów". (PAP)
gw/ sab/