Opole chce wykorzystywać produkowany przez miejskie spółki prąd. Ma zasilać obiekty miejskie
Opole chce się częściowo uniezależnić energetycznie oraz rozwijać gospodarkę niskoemisyjną. Pomóc ma w tym Opolski Klaster Energii, do którego stolica regionu właśnie przystąpiła. Razem z nią 5 spółek, w tym ECO, które będzie koordynatorem, a także Zakład Komunalny, MZK, Park Naukowo-Technologiczny oraz WiK.
- Jako miasto doszliśmy do wniosku, że być może uda nam się skorzystać ze nowelizowanych przepisów prawa energetycznego i z ustawy o odnawialnych źródłach energii, żeby zaopatrywać się w energię samodzielnie - mówi Monika Czech-Tańczuk, naczelnik wydziału ochrony środowiska w opolskim ratuszu.
- Nasze spółki są naprawdę na bardzo wysokim poziomie, jeżeli chodzi o rozwój w zakresie produkcji i obrotu energią, zwłaszcza spółka ECO. Postanowiliśmy skorzystać z tego, że sami jesteśmy producentami energii i chcielibyśmy, aby w ramach klastra miasto mogło skorzystać z tej energii produkowanej przez nasze spółki. Zobaczymy, jak to nam się uda w przyszłości dlatego, że dzisiejsze przepisy nie są jednolite i na razie nie widzimy w nich zwolnienia dla miasta z przetargów na dostawę energii elektrycznej.
- To porozumienie jest nam potrzebne po to, aby opracować strategię klastra i móc sięgnąć po pieniądze na jego rozwój - dodaje Monika Czech-Tańczuk.
- Może nie uda nam się być od razu samowystarczalnym, ale chcemy na przykład największe obiekty w mieście zasilić tą energią, która jest przez nas wyprodukowana. Po to właśnie te działania, żebyśmy mogli uniezależnić się od Tauronu.
W ramach klastra mają też powstać nowe źródła energii, jak na przykład farma fotowoltaiczna.
Przypomnijmy, że wcześniej miasto wraz 5 członkami podpisało list intencyjny w tej sprawie.
- Nasze spółki są naprawdę na bardzo wysokim poziomie, jeżeli chodzi o rozwój w zakresie produkcji i obrotu energią, zwłaszcza spółka ECO. Postanowiliśmy skorzystać z tego, że sami jesteśmy producentami energii i chcielibyśmy, aby w ramach klastra miasto mogło skorzystać z tej energii produkowanej przez nasze spółki. Zobaczymy, jak to nam się uda w przyszłości dlatego, że dzisiejsze przepisy nie są jednolite i na razie nie widzimy w nich zwolnienia dla miasta z przetargów na dostawę energii elektrycznej.
- To porozumienie jest nam potrzebne po to, aby opracować strategię klastra i móc sięgnąć po pieniądze na jego rozwój - dodaje Monika Czech-Tańczuk.
- Może nie uda nam się być od razu samowystarczalnym, ale chcemy na przykład największe obiekty w mieście zasilić tą energią, która jest przez nas wyprodukowana. Po to właśnie te działania, żebyśmy mogli uniezależnić się od Tauronu.
W ramach klastra mają też powstać nowe źródła energii, jak na przykład farma fotowoltaiczna.
Przypomnijmy, że wcześniej miasto wraz 5 członkami podpisało list intencyjny w tej sprawie.