Opolscy radni jednogłośnie za korektą budżetu miasta. Chodzi o zmniejszenie planowanego deficytu
Rada Miasta Opola jednogłośnie opowiedziała się za korektą budżetu stolicy regionu. Jej głównym celem jest zmniejszenie planowanego deficytu ze 162 milionów złotych do 126 milionów.
- Przesunięcie wydatków inwestycyjnych pozwoli zmniejszyć deficyt - mówi Renata Ćwirzeń-Szymańska, skarbnik Opola. - Wiemy, że niektóre inwestycje - Opole Główne i Opole Wschód - będą przesuwać się nam. Z pewnością jesienne miesiące odpowiedzą nam na pytanie, jaką konkretnie kwotę przesuwamy na rok następny celem rozliczenia. Proszę pamiętać, że wydatki to tylko rozliczenie prac. Prace mogą zostać wykonane, a rozliczenie zawsze będzie przesuwać się w czasie.
Zdaniem Renaty Ćwirzeń-Szymańskiej, okres jesienno-zimowy może być jeszcze trudniejszy dla kasy miejskiej, chociażby z racji wydatków na oświatę.
- Nie wiemy, jakie obostrzenia będą nas dotykać. Miejmy nadzieję, że nie doświadczymy wielotygodniowego zamrożenia gospodarki. Moim zdaniem, drugi raz to nie zdarzy się, ale niczego nie możemy wykluczyć. Z pewnością zamkniemy budżet innym wynikiem, niż planowaliśmy. Jeżeli chodzi o nadwyżkę operacyjną, liczymy się ze spadkiem o 15-20 milionów złotych.
Dodajmy, duże braki w kasie miejskiej wynikają między innymi z wprowadzenia wiosną lokalnej tarczy antykryzysowej. Umorzono podatki od nieruchomości, nie pobierano czynszów od firm działających w lokalach komunalnych, mieszkańcy nie płacili za żłobki, przedszkola czy za parkowanie.