36. Kluczborskie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej zainaugorwane owacyjnie [ZDJĘCIA]
W gronie muzycznych przyjaciół, przy dźwiękach zabytkowych organów kościoła ewangelickiego w Kluczborku i z długimi owacjami na stojąco na zakończenie - tak zainaugurowane zostały w niedzielę (13.06) 36. Kluczborskie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej. Warto zaznaczyć, że wydarzenie przyciągnęło sporo słuchaczy, którzy niemal równomiernie zajęli dostępne miejsca w ławach rozlokowanych nie tylko w głównej części kościoła, ale też na licznych emporach.
Na koncercie wystąpił pochodzący z Kluczborka organista i dyrygent Jarosław Jasiura, który do udziału w koncercie zaprosił swoich wieloletnich muzycznych towarzyszy.
- To jest dla mnie taki powrót nie tylko do dzieciństwa, ale do marzeń, bo pamiętam pierwszy koncert - mówi Jarosław Jasiura. - Profesor Andrzej Chorosińki zagrał tutaj pierwszy koncert [inaugurujący festiwal, który w sumie przez 35 lat funkcjonował pod nazwą "Kluczborskich Koncertów Organowych" - przyp. red.] i wcale nie było tak dużo ludzi jak dzisiaj. I moim wielkim marzeniem wtedy jako chłopca było zagrać tutaj taki koncert. Tak naprawdę to marzenie dopiero dzisiaj się spełniło, rzeczywiście z moją muzyczną rodziną i dosłownie z rodziną, bo Katarzyna, sopranistka dzisiejsza, to moja siostrzenica, z której jestem też bardzo dumny.
Dodajmy, że Jarosław Jasiura, nie tylko zagrał na organach jako solista, ale zaprezentował też w duecie z Michałem Pyrkoszem kompozycję organową wrocławskiego kompozytora Adolfa Friedricha Hessego, przeznaczoną właśnie do grania na cztery ręce. Ponadto artysta poprowadził założony przez siebie wokalny zespół męski "Pueri Matris Dei", wywodzący się z prowadzonego do niedawna przez Jasiurę częstochowskiego chóru "Pueri Claromontani". Podczas koncertu Jarosła Jasiura towarzyszył również przy organach sopranistce Katarzynie Kłosowskiej oraz Wiesławowi Zawadzkiemu, który zagrał na tzw. Fletni Pana.
- Piękny koncert był - przyznaje uczestniczka wydarzenia. - Bardzo podobał się i myślę, że nie tylko mi, ale wszystkim uczestnikom. Właśnie jestem z córką i wnuczką. Wnuczka chodzi do szkoły muzycznej, dlatego byłyśmy bardzo wzruszone tym koncertem i następne koncerty również będziemy "zaliczać".
Dodajmy, że kolejne wydarzenia 36. Kluczborskich Koncertów Muzyki Organowej i Kameralnej, organizowane przez Kluczborskie Centrum Kultury będą się odbywać w kolejnych miesiącach, zawsze w każdą drugą niedzielę danego miesiąca. Najbliższe takie wydarzenie powinno się więc odbyć 11 lipca, również w kościele należącym do Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Kluczborku, która jest partnerem wydarzenia. O szczegółach będziemy informować na bieżąco, a plan koncertów można odnaleźć również na stronie Radia Opole, które jest partnerem medialnym wydarzenia, w zakładce "Polecamy". Natomiast więcej na ten temat koncertu inauguracyjnego będzie można usłyszeć w środowej (16.06) audycji "Klasyka wieczorową porą".
- To jest dla mnie taki powrót nie tylko do dzieciństwa, ale do marzeń, bo pamiętam pierwszy koncert - mówi Jarosław Jasiura. - Profesor Andrzej Chorosińki zagrał tutaj pierwszy koncert [inaugurujący festiwal, który w sumie przez 35 lat funkcjonował pod nazwą "Kluczborskich Koncertów Organowych" - przyp. red.] i wcale nie było tak dużo ludzi jak dzisiaj. I moim wielkim marzeniem wtedy jako chłopca było zagrać tutaj taki koncert. Tak naprawdę to marzenie dopiero dzisiaj się spełniło, rzeczywiście z moją muzyczną rodziną i dosłownie z rodziną, bo Katarzyna, sopranistka dzisiejsza, to moja siostrzenica, z której jestem też bardzo dumny.
Dodajmy, że Jarosław Jasiura, nie tylko zagrał na organach jako solista, ale zaprezentował też w duecie z Michałem Pyrkoszem kompozycję organową wrocławskiego kompozytora Adolfa Friedricha Hessego, przeznaczoną właśnie do grania na cztery ręce. Ponadto artysta poprowadził założony przez siebie wokalny zespół męski "Pueri Matris Dei", wywodzący się z prowadzonego do niedawna przez Jasiurę częstochowskiego chóru "Pueri Claromontani". Podczas koncertu Jarosła Jasiura towarzyszył również przy organach sopranistce Katarzynie Kłosowskiej oraz Wiesławowi Zawadzkiemu, który zagrał na tzw. Fletni Pana.
- Piękny koncert był - przyznaje uczestniczka wydarzenia. - Bardzo podobał się i myślę, że nie tylko mi, ale wszystkim uczestnikom. Właśnie jestem z córką i wnuczką. Wnuczka chodzi do szkoły muzycznej, dlatego byłyśmy bardzo wzruszone tym koncertem i następne koncerty również będziemy "zaliczać".
Dodajmy, że kolejne wydarzenia 36. Kluczborskich Koncertów Muzyki Organowej i Kameralnej, organizowane przez Kluczborskie Centrum Kultury będą się odbywać w kolejnych miesiącach, zawsze w każdą drugą niedzielę danego miesiąca. Najbliższe takie wydarzenie powinno się więc odbyć 11 lipca, również w kościele należącym do Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Kluczborku, która jest partnerem wydarzenia. O szczegółach będziemy informować na bieżąco, a plan koncertów można odnaleźć również na stronie Radia Opole, które jest partnerem medialnym wydarzenia, w zakładce "Polecamy". Natomiast więcej na ten temat koncertu inauguracyjnego będzie można usłyszeć w środowej (16.06) audycji "Klasyka wieczorową porą".
Jarosław Jasiura, Andrzej Chorosińki, Katarzyna Kłosowska, Michał Pyrkosz, zespół "Pueri Matris Dei", Wiesław Zawadzki, muzyka, koncert, zabytkowe organy, Kluczborskie Centrum Kultury, Parafia Ewangelicko-Augsburska w Kluczborku, Klasyka wieczorową porą
Kluczborskie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej