„Zastałem zespół w sytuacji kryzysowej wynikowo, pokazuje to tabela. Zawodnicy są dobrze przygotowani fizycznie, mają bazę do intensywnej pracy, wykazują dużą chęć współpracy. Mentalnie na pewno drużyna nie była silna, bo nie mogła. Nikt nie czuje się komfortowo w takiej sytuacji sportowej. Zespół zatracił pewne atuty” – dodał trener.

Skowronek w nowej roli zadebiutował w wyjazdowym meczu 1/32 finału Pucharu Polski z 4. ligowym Ruchem Zdzieszowice, wygranym 6:0.

„Wierzę w sukces, małym celem jest wyjście ze strefy niebezpiecznej w tabeli. Szybko złapaliśmy chemię, jestem optymistycznie nastawiony” – podkreślił.

Zaznaczył, że wygrana z Koroną pomogłaby jego zawodnikom.

„Na pewno drużynie byłoby łatwiej się odnaleźć. Jeżeli przegramy, to nadal będziemy mieli do wygrania bardzo wiele, choć oczywiście pogłębimy swoją trudną sytuacje, stąd jest +ciśnienie+” – stwierdził.

Skowronek został trenerem Zagłębia tydzień wcześniej, zastąpił zwolnionego Kazimierza Moskala, podpisał dwuletni kontrakt. Moskal prowadził zespół od 9 listopada 2020 roku. Miniony sezon Zagłębie zakończyło na 17., przedostatnim miejscu.

39-letni szkoleniowiec ostatnio prowadził ekstraklasową Wisłę Kraków. Pożegnał się z tym klubem 29 listopada 2020. Kilka miesięcy wcześniej udało mu się utrzymać ten zespół w elicie.

W sosnowieckim klubie doszło w sierpniu do zmiany prezesa. Po siedmiu latach zrezygnował Marcin Jaroszewski, a zastąpił go Łukasz Girek, wcześniej wiceprezes Fundacji Akademii Piłki Nożnej Zagłębia.

Autor: Piotr Girczys (PAP)

gir/ sab/