Miało być o unijnym budżecie, skończyło się na ostrej wymianie zdań. Konferencja wiceministra Janusza Kowalskiego [FILM]
Konferencja posła Janusza Kowalskiego zakłócona przez jego przeciwników. Podczas swojego wystąpienia przed Pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego działacz Solidarnej Polski wyraził poparcie dla rządu, który zgłosił weto w sprawie uzależnienia funduszy unijnych od przestrzegania praworządności. W tym czasie jego polityczny przeciwnik poseł Witold Zembaczyński, wiceszef Nowoczesnej przez megafon wołał, że to będzie kosztowało Polskę 102 mld złotych.
- Miałoby to działać w taki sposób, że na przykład 15 przywódców w unii decydowałoby co w Polsce jest, a co nie jest praworządne. Oczywiście definicji praworządności nie ma określonej w traktatach unijnych - uzasadniał Janusz Kowalski. Jego zdaniem - prezydencja niemiecka chce złamać traktaty unijne, a PO, PSL i Lewica realizują politykę niemiecką.
Po tych słowach działacz SP zwrócił się do swoich przeciwników politycznych: - Ci ludzie, którzy stoją są za nami, chcą by Opolu i Opolszczyźnie odebrano miliony euro za ideologiczne sprawy. To są zwolennicy homomałżeństw i sprowadzania muzułmańskich imigrantów - mówił przy okrzykach sprzeciwu Janusz Kowalski. - Głupoty gadasz, dlaczego wmawia nam pan kłamstwa - ripostowały kobiety.
Gdy poseł poprosił o pytania pierwszy zareagował Witold Zembaczyński: - Tak mam pytanie do ciebie Janusz. Panie pośle przedstawiam rachunek, który wystawią ci obywatele. Żebyś wiedział, ile jesteś winien za to, co próbujesz zrobić, czyli za zdradę narodową - krzyknął poseł Koalicji Obywatelskiej. - To jest podobno poseł Rzeczypospolitej - odpowiedział Janusz Kowalski. Tak to ja - przyznał Witold Zembaczyński.
Poseł Koalicji Obywatelskiej i jego zwolennicy skandowali także "Gdzie jest kasa dla lekarzy?". - To jest dobre pytanie do Donalda Tuska, który przez 8 lat rządził razem z Ewą Kopacz - ripostował Janusz Kowalski.
Przypomniał również, że podczas czwartkowego posiedzenia sejm przyjął uchwałę w sprawie wsparcia negocjacji rządu nad budżetem Unii Europejskiej i Funduszem Odbudowy. - Tutaj PiS i posłowie Pawła Kukiza poparli rząd, za co dziękuję Pawłowi Kukizowi - mówił członek rządu.
Janusz Kowalski niedawno w mediach społecznościowych zaproponował inne rozwiązanie tematu wsparcia międzynarodowego. - Nie widzę problemu, by w ramach V4 czy formatu Trójmorza stworzyć własny fundusz odbudowy. Będzie lepiej zarządzany, a pozyskany na rynku pieniądz będzie tańszy - napisał Janusz Kowalski.
- Populiści z PiS robią realny Polexit i chcą, żebyśmy stracili realne pieniądze, czyli 102 mld złotych z funduszu odbudowy post covidowej. Te pieniądze w Polsce się wszystkim należą. Należą się każdemu, kto ucierpiał w wyniku pandemii - podkreślił Witold Zembaczyński.
Przypomnijmy, przeciw zmianom zasad w wypłatach unijnych dotacji oficjalny sprzeciw w Brukseli wyraziły władze Węgier, podobne stanowisko przygotowuje teraz Warszawa. Delegacje z tych krajów to jedyne spośród 27 krajów wspólnoty, które mówią "nie" władzom wspólnoty.