Na nasz interwencyjny telefon 774 541 541 trafiło ostatnio zgłoszenie, w którym jeden z naszych słuchaczy skarży się na Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w Opolu, w którym zdawał egzamin. Wynik był negatywny, a jaki był jego powód? O tym dziś (27.03) w magazynie interwencyjnym, w którym pojawiły się też komentarze instruktora nauki jazdy oraz przedstawiciela WORD-u.

Kampania wyborcza trwa, to też taki czas, kiedy z płotów, bilbordów, witryn sklepowych, przystanków, słupów ogłoszeniowych i fasad budynków uśmiecha się do nas wielu różnych kandydatów. Oczywiście chodzi o plakaty, które wieszane są również w innych (oprócz wymienionych) miejscach, oczywiście nie tylko w Opolu. Co decyduje o tym, kto i gdzie może rozwieszać swoje materiały wyborcze? O to pytają słuchacze Radia Opole, a w magazynie interwencyjnym poszukujemy na to odpowiedzi.

Skarby można znaleźć na strychach, w piwnicach, a nawet na śmietnikach, a mowa o starych lampowych odbiornikach radiowych. Nawet te niesprawne czy podniszczone przywraca do świetności Włodzimierz Szwajcowski, założyciel Muzeum Polskiego Radia Lampowego w Przeczy, który był dziś (25.03) gościem magazynu interwencyjnego.

Co zrobić, gdy coś trafi za kraty, a właściwie kratki? Mowa o kratkach kanalizacyjnych. Jeśli na ulicy, w kratkę kanalizacyjną wpadnie nam coś cennego, to gdzie szukać pomocy? Z takim problemem zmierzyła się ostatnio jedna z osób dobrze znanych stałym słuchaczom magazynu interwencyjnego. Do studzienki wpadły klucze. Czy udało się wydobyć cenną zgubę?

Tym tematem zajęliśmy się dziś (22.03) w magazynie interwencyjnym.

Tym razem temat związany z sytuacją dzieci w domach dziecka. Jakie są procedury w przypadku rodzeństwa, które jest rozdzielone i przebywa w różnych ośrodkach lub rodzinach? Tym tematem postanowiliśmy się zająć dziś (21.03) w magazynie interwencyjnym, po anonimowym mailu, który otrzymaliśmy na skrzynkę mailową.

Nowy tydzień w magazynie interwencyjnym rozpoczęliśmy od tematu związanego z wyborami samorządowymi, a właściwie od tego, co w ramach wyborów wolno, a czego nie powinno się robić w ramach przedwyborczych spotkań. Czy urzędujący włodarze mogą odmówić swym kontrkandydatom organizacji spotkania wyborczego w lokalnej świetlicy? Takie pytanie, a nawet skarga wpadła ostatnio na naszą skrzynkę interwencyjną.

Wracamy do tematu, którym już kiedyś zajmowaliśmy się, ale tym razem była okazja osobiście porozmawiać z rzecznikiem prasowym Remondis Polska - Piotrem Tokarskim.

Firma Remondis zatrudnia 4,5 tysiąca pracowników, w województwie opolskim obsługuje 16 gmin. Jaki jest sens wysyłania sprzętu do zamiatania ulic, gdy są na nich zaparkowane samochody i nie da się swobodnie dojechać zamiatarką do najbardziej zabrudzonych miejsc, czyli przy krawężnikach? Nad tym zastanawia się nasz słuchacz z Nysy, który z tym pytaniem zwrócił się do reporterów Radia Opole.

Tematem zajęliśmy się dziś (15.03) w magazynie interwencyjnym. Naszego gościa zapytaliśmy, czy można jakieś systemowe rozwiązania w tej sprawie wprowadzić.

Projekt na budowę placu zabaw w Czarnowąsach zwyciężył w głosowaniu mieszkańców 2 lata temu. Na jego realizację przeznaczono pół miliona złotych z Budżetu Obywatelskiego Opola. Okazało się jednak, że działka, na której ma powstać, nie należy do Opola, a do gminy Dobrzeń Wielki. Mieszkańcy piszą petycje, pisma do jednej i drugiej strony z nadzieją, że w końcu dwa samorządy dojdą do porozumienia.

Czy jest szansa na porozumienie i wspólne wybudowanie placów zabaw przez Opole i Dobrzeń Wielki? Tym tematem zajęliśmy się dziś (14.03) w magazynie interwencyjnym.

Z terenu byłego wysypiska śmieci w Kosorowicach, które przed laty zostało zrekultywowane, zniknęła część drzew. - To przypadek czy planowe działanie? - pyta jeden ze słuchaczy Radia Opole. Sprawa wyciętych drzew, które rosły w Kosorowicach zainteresowała gminnych rajców, którzy przedstawili nawet ten temat na ostatniej sesji. Co usłyszeli? Czy faktycznie doszło do nielegalnej wycinki?

Tym tematem zajęliśmy się dziś (13.03) w magazynie interwencyjnym.

Mieszkańcy Lubszy i Rogalic w powiecie brzeskim zmagają się z oszustami i złodziejami. Po miejscowościach kręcą się fałszywi pracownicy zakładu energetycznego. Mężczyźni w kapturach najpierw obserwują, a potem wchodzą na posesje. Pukając do drzwi przedstawiają się jako pracownicy Tauronu, choć pracownikami tej firmy energetycznej nie są. Sprawa została zgłoszona na policję. Mieszkańcy Rogalic zorganizowali nawet społeczne patrole. Maja pozakładane kamery na domach. Apelują do policji o skuteczniejsze działania, bo się boją.

Tym tematem zajęliśmy się dziś (11.03) w magazynie interwencyjnym.