Staramy się ostatnio często podejmować temat pomocy dla powodzian, relacjonować inicjatywy pozwalające "stanąć na nogi" ofiarom wrześniowego kataklizmu. Są ekipy wolontariuszy, którzy nieustannie, konsekwentnie, regularnie jeżdżą z pomocą np. do Nowego Świętowa, Burgrabic. "Trzeba było takiej tragedii, aby się przekonać ilu jest dobrych ludzi, którzy nam przyszli z pomocą po powodzi" - mówi nasza słuchaczka z Nowego Świętowa, która mieszka w zniszczonym domu z córką chorą na stwardnienie rozsiane. Czy w odbudowie można ją wesprzeć rządowym programem "Czyste powietrze dla powodzian"?

Odpowiedzi szukaliśmy w magazynie interwencyjnym, a gośćmi audycji byli: Aleksandra Drescher - prezes WFOŚiGW, Mateusz Kolanko - przedsiębiorca z Nysy i Włodzimierz Śliwiński z grupy wolontariuszy z Olesna.

Na dojeździe do skrzyżowania DK 45 z obwodnicą Opola, szczególnie w godzinach porannych tworzą się korki. Jak można upłynnić ruch? Z podpowiedzią i zarazem prośbą o interwencję zadzwonił do nas pan Wojciech, który codziennie dojeżdża ulicą Oleską od strony Turawy do Opola. Nasz słuchacz sugeruje, by wydłużyć pas do skrętu w lewo, bo gdy aut jadących w tym kierunku jest więcej niż trzy, to ruch się blokuje. Sprawa wydawałaby się prosta, a jakie są możliwości?

Drugi temat w audycji, także "drogowy", dotyczył sprawy zgłoszonej nam przez słuchacza, który mówi, że od kilku dni nie działa sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Ozimskiej i Witosa w Opolu.

Tuż obok posesji naszego słuchacza za płotem wybudowano plac zabaw przy świetlicy wiejskiej. Pan Czesław skarży się na hałasy, które docierają do niego. Jednocześnie zwraca uwagę na inną sprawę, że w świetlicy organizowane są różne okolicznościowe wydarzenia, które też generują hałas i jakieś niedogodności w związku z tym powstają. Nasz słuchacz podawał konkretne przykłady. Na miejsce też była wzywana policja. Okazuje się, że te bardzo pożyteczne obiekty, jak place zabaw i świetlice mogą dosłownie spędzać sen z powiek okolicznym mieszkańcom. Czy jest jakaś norma, która wskazuje, ile metrów od płotu, czy końca działki można je postawić?

Tym tematem postanowiliśmy zająć się w magazynie.

12 grudnia został uruchomiony program "Czyste Powietrze dla powodzian", który ma być pomocą dla poszkodowanych. Posiada ułatwioną procedurę starania się o dotacje i szybką ścieżką wypłat na odbudowę i termomodernizację domów oraz wymianę kopciucha na terenach dotkniętych powodzią. Przypomnijmy, że w pozostałych częściach kraju od 28 listopada 2024 r. nie można złożyć wniosku w ramach obecnego programu Czyste Powietrze.

Nasi słuchacze proszą, żeby doprecyzować dla kogo, w jakiej kwocie, kto spełnia, a kto nie spełnia warunków otrzymania dotacji. Powstają też pytania dotyczące dalszego losu firm, które korzystały też z programu, do którego wstrzymano nabór wniosków. Jakie wnioski nasuwają się po zamknięciu tego programu ogólnie dostępnego?

Choć sezon grzewczy już dawno się rozpoczął, grzejniki w mieszkaniach spółdzielczego bloku przy ulicy Duboisa 39-47 są letnie, mimo otwartych zaworów i maksymalnych ustawień - alarmuje spora część lokatorów. O sprawie poinformowała nas jedna z mieszkanek, pani Maria, która napisała do nas obszerny list, w którym skarży się, że w jej mieszkaniu jest zimno, choć w tej sprawie były liczne telefony i maile, a ostatnio nawet specjalne pismo do administracji.

Tą sprawą zajęliśmy się w magazynie interwencyjnym. Czy będzie szczęśliwy finał tej historii?

Są tematy, do których wracamy, to aktualnie tematy powodziowe. Bo choć niedługo minie 3 miesiące, kiedy powódź dotknęło wielu mieszkańców Opolszczyzny, wciąż porządki po niej trwają. Na szczęście też znajdują się osoby i firmy, którym nie brak chęci i energii, by to robić. Jako „radio z tej ziemi” staramy się wspierać - poprzez nagłośnienie akcji - tych, którzy hojnie i z determinacją wciąż pomagają.

Tym razem o grupie ludzi, którzy, choć są z Olesna i okolic, pomagają na terenach zalanych, a jutro (11.12) pojadą z jedną z firm, która postanowiła przekazać dary powodzianom. Będzie to 100 zestawów kuchennych oraz 100 kompletów armatury łazienkowej dla powodzian w Nowym Świętowie i Bodzanowie.

Dary przekazała firma Ernest Rust z Pluder koło Dobrodzienia, która produkuje ekskluzywne meble kuchenne. Spółka „wciągnęła” do współpracy także oleski Oras i firmę Franke. W każdym zestawie kuchennym znalazły się po trzy szafki dolne i górne, zlew, dwupalnikowa płyta indukcyjna, kran, a także blat.

Choć od tegorocznej powodzi za kilka dni miną już trzy miesiące, to w wielu miejscach jeszcze długo będą trwały prace związane z przywróceniem domów powodzian do stanu pozwalającego na zamieszkanie w nich. A ile trzeba będzie czekać na zmiany, które w przyszłości pozwolą na odpowiednie symulacje związane z falą powodziową i wcześniejsze ostrzeganie mieszkańców zagrożonych terenów? M.in. na to zwracał uwagę na antenie Radia Opole burmistrz Paczkowa Artur Rolka. Obiecaliśmy do tych tematów powracać i tak też uczyniliśmy (09.12) w magazynie interwencyjnym.

Sprawa jednej z opolskich przychodni rehabilitacyjnych to temat, którym postanowiliśmy zając się w magazynie interwencyjnym. Problem zgłosił słuchacz Radia Opole, który poskarżył się naszym reporterom, że nie ma odpowiednich warunków do przeprowadzania zabiegów, gdyż grzejniki w przychodni są zimne. Tak też jest w salach zabiegowych. Dlaczego? Problem był zgłaszany pracownikom placówki medycznej, ale ci niestety są bezradni. Za ogrzewanie jest odpowiedzialna spółdzielnia mieszkaniowa.

Tym tematem postanowiliśmy zając się w magazynie interwencyjnym.

Spożywanie alkoholu "pod chmurką", wyłudzanie pieniędzy, a do tego brak porządku poprzez ciągłe zaśmiecanie okolicy. Jeszcze latem strach było przejść tą częścią miasta, którą "bywalcy", szczególnie młodzi, często niepełnoletni ludzie, choć zdarzali się tam także nietrzeźwi bezdomni leżący na ławkach - nazywają "plebanią". Mowa o okolicach Wzgórza Uniwersyteckiego przy kościele "na Górce" w Opolu.

Sytuacja aktualnie się poprawiła poprzez wzmożone kontrole Straży Miejskiej i policji w tej okolicy, ale czy na długo?