- W świetle obowiązujących przepisów w Polsce niestety, jeśli kupujemy w sklepie stacjonarnym, to nie ma tego powszechnego prawa zwrotu, a nam się wydaje, że możemy wszystko zwrócić lub wymienić. Panuje taka powszechna zasada, że; "A do 14 dni zawsze mogę zwrócić, wymienić". Nie, to dotyczy tylko umów zawieranych na odległość, czyli przez internet, czy przez jakieś katalogi wysyłkowe, czy poza lokalem przedsiębiorstwa, jak idziemy na jakiś pokaz czy gdzieś nie w placówce danej firmy - tłumaczy Małgorzata Płaszczyk-Waligórska.

- Może dlatego konsumenci tak myślą, że coraz więcej sklepów przyjmuje te zwroty towaru, ale jest to ich wyłącznie dobra wola, a nie jest to ich obowiązek, bo nie ma żadnego przepisu, który reguluje prawo zwrotu w sklepie stacjonarnym. Jest to dobra wola sprzedawcy - zauważa powiatowa rzeczniczka praw konsumenta.

- Duże sieciówki dopuszczają zwroty, ale też na pewnych zasadach, ale też mają jakieś ograniczenia. Na przykład żarówki nie podlegają zwrotowi, na przykład kwiatyi, czy towary, które są sprzedawane na metry, więc zawsze kupując i to szczególnie coś bardziej wartościowego, pytajmy o to sprzedawcę, czy jest możliwość zwrotu towaru lub wymiany na inny, bo niestety nie ma tego prawa i to jest dobra wola sprzedawcy, więc tutaj konsument może być rozczarowany, ale sprzedawca tutaj nie narusza żadnych przepisów, bo takich przepisów po prostu nie ma - tłumaczy rzeczniczka.

- Coraz więcej sklepów przyjmuje te zwroty, ale też są na przykład ograniczenia czasowe, że na przykład do 7 dni, do 14, nawet do roku, ale też o to pytajmy - radzi powiatowa rzecznik praw konsumenta.

- Też bardzo często do mnie dzwonią konsumenci oburzeni, że jeżeli jest przyjmowany zwrot, bo w regulaminie sklepu jest taka możliwość, to nie odzyskują gotówki, ale właśnie trzeba wymienić na inny towar, albo dostają jakąś kartę podarunkową czy voucher do tego sklepu - opowiada Małgorzata Płaszczyk-Waligórska. - Zajrzyjmy do regulaminu. Jeżeli sprzedawca tak to określi, to nie ma możliwości, nawet idąc do sądu, nie wygramy takiej sprawy.

- Warto dzwonić, pytać i o terminy, i o właśnie regulaminowe zasady, jakie towary można, jakie nie, i tak jak mówię, to jest taka dowolność i jest to niestety dopuszczalne w świetle przepisów - mówi o zwyczajach w kwestii wszelkiego rodzaju zwrotach towarów Małgorzata Płaszczyk-Waligórska.

Jaki towarów z pewnością nie będzie można oddać po ich zakupie?

- To są na przykład nagrania audiowizualne, czy płyty CD, które po otwarciu wiadomo, możemy skopiować, czy gry komputerowe. To są na przykład na specjalne zamówienie jakieś towary. Jeżeli my coś zamówimy dla kogoś z jakimś grawerem tylko dla danej osoby wartościowym, nie możemy tego zwrócić. Przedsiębiorca nie może być na tym stratny. Czy na przykład towary w zapieczętowanym opakowaniu, które po rozpakowaniu, ze względów zdrowotnych czy higienicznych, nie można użyć - mówi rzeczniczka. - Także różnego rodzaju towary, które mają krótką przydatność do spożycia, to też wiadomo, że nie można zwrócić.

To tylko fragment obszernej rozmowy. Całość magazynu interwencyjnego jest do posłuchania poniżej. Tematem zajął się Dawid Rajwa.