- Podwyżki opłat za usługi świadczone przez gminy są nieuniknione – argumentuje Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic. – Koszty energii idą do góry, a to jest czynnik wzrostu cen wszystkich innych usług. Świadcząc usługi w naszych obiektach np. odbierając odpady komunalne, ścieki czy dostarczając ludziom wodę, także niestety musimy to brać pod uwagę. Podwyżki będą. Lepiej, żeby były kroczące, a nie gwałtowne. Musimy to zrobić, bo sami jesteśmy jako firma, która musi zbilansować koszty i dochody.

Podwyżki lokalnych opłat dla mieszkańców gmin to drażliwy społecznie problem.

- Kwestia wzrostu cen wody, odbioru ścieków i śmieci to są trudne dla samorządowców tematy – uważa Edward Plicko, burmistrz Białej. – Wzrost cen energii, paliwa, to wszystko powoduje, że system budżetowy gospodarki śmieciowej nam się nie zamyka. Jesteśmy w trakcie rozważań, na jakie podwyżki nasi mieszkańcy będą narażeni. Nie mamy jeszcze konkretnych wyliczeń. Przygotowujemy przetarg, aby zorientować się, jakie będą koszty wywozu śmieci.

Sejm przyjął projekt ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym. Utrzymana zostanie dotychczasowa stawka dla samorządów lokalnych, m.in. podległych im placówek oświatowych, kulturalnych, obiektów sportowych i szpitali. Rządowe programy osłonowe mają też objąć gospodarstwa domowe o niższych dochodach oraz małe i średnie firmy. Ustawa o mrożeniu cen energii obowiązywać będzie do końca tego roku.