Europoseł Patryk Jaki w audycji "Otwarty mikrofon Radia Opole" o sytuacji w opolskiej spółce Wodociągi i Kanalizacja
- Spółka Wodociągi i Kanalizacja w Opolu pod wodzą Ireneusza Jakiego awansowała na jedną z najlepszych spółek w kraju, która przynosiła miastu ogromne dywidendy - mówił w audycji "Otwarty mikrofon Radia Opole" europoseł Patryk Jaki. Pochodzący z Opolszczyzny polityk odniósł się do ostatnich wydarzeń związanych z opolską spółką WiK.
Niezależna firma z Wrocławia, która przeprowadziła audyt, miała stwierdzić szereg nieprawidłowości w przetargu. - Zgodnie z umową firma, która wygrała przetarg, jeżeli chciała od niego odstąpić, miała zapłacić 1,5 miliona złotych plus koszty odszkodowania - dodaje Patryk Jaki. - I państwo od pana prezydenta w dziwnych okolicznościach umorzyli tej firmie pół miliona plus pieniądze za odszkodowanie, tłumacząc to w ten sposób, że jest trudna sytuacja na rynku. Problem polega dzisiaj na tym, że w międzyczasie zaczęły ogromnie skakać ceny prądu. To zamieszanie sprawiło, że spółka traciła czas i w związku z tym traciła miliony. Teraz ponosi za to dodatkowe koszty. Długi narosły w taki sposób, że może to zagrażać wypłacalności spółki.
Patryk Jaki odniósł się także do kwestii mobbingu, który zarzucany jest prezesowi spółki Ireneuszowi Jakiemu. - Takie zarzuty pojawiły się zaraz po tym, kiedy mój ociec chciał wyjaśnić sprawy przetargu, a pierwszą osobą, która poczuła się mobbingowana, była osoba odpowiedzialna za ten przetarg - dodaje europoseł.
Jutro (18.05) gościem audycji "Otwarty mikrofon Radia Opole" będzie prezydent Arkadiusz Wiśniewski, który także odniesie się do tematu spółki WiK w Opolu.