Zarząd Województwa Opolskiego rozstrzygnął trzy otwarte konkursy ofert dla organizacji pozarządowych. Podzielono 1,7 mln złotych na zadania w sferze kultury, sportu oraz ochrony dziedzictwa narodowego i etnicznego.
- Samorząd województwa wspiera wiele obszarów. Jeżeli chodzi o sport, kulturę, organizacje pozarządowe jest to wyjątkowo trudny rok. Podobny trochę do poprzedniego. Bardzo wiele imprez o charakterze kulturalnym, sportowym, rozrywkowym odwołano lub przeniesiono na drugą połowę roku. Na apel, również środowiska sportowego, o 700 tysięcy złotych została zwiększona kwota na sport. W sierpniu, wrześniu będziemy mieli w naszym regionie wysyp wielu imprez o charakterze masowym - powiedział Zbigniew Kubalańca, wicemarszałek województwa opolskiego.
1,2 mln złotych rozdysponowano na 51 zadań z dziedziny sportu. Wpłynęło 106 ofert. Generalnie dofinansowanie otrzymały kluby sportowe z większych miejscowości oraz wojewódzkie związki i organizacje sportowe. Np. osiem wniosków wpłynęło od przedstawicieli dyscyplin jeździeckich. Dofinansowanie otrzymało sześciu beneficjentów. W sumie jest to 260 tysięcy złotych. Czy jeździectwo jest już u nas sportem masowym?
- W województwie opolskim jest to sport z ogromnymi tradycjami, a ten konkurs jest dedykowany m.in. takim klubom. Jeżeli prześledzimy wszystkie konkursy to wówczas zobaczymy mapę drogową opolskiego sportu. Wracając do jeździectwa. Mamy w województwie jedne z najlepszych obiektów sportowych w kraju. Jest to ośrodek olimpijski w Zakrzowie wybudowany z środków centralnych za ponad 30 mln złotych. Mam wspaniałe obiekty w Prudniku, Opolu, Jakubowicach. Region opolski stoi pod znakiem jeździectwa. Ta kwota nie jest wygórowana jak na dyscyplinę elitarną. Mamy też taką dyscyplinę jak żużel, która nie osiąga dużych wyników, ale jest sportem bardzo masowym i przychodzi na zawody po kilka tysięcy osób. Również rozstrzygnęliśmy konkurs na ekstraligę i rozgrywki do trzeciej ligi, gdzie również rozdzielono 1,2 mln złotych. Jeżeli weźmiemy zestawienie tych wszystkich konkursów to zobaczymy skalę dofinasowania sportu przez samorząd województwa. W maju czeka nas jeszcze jeden konkurs tzw. Marszałkowski Klub Sportowy. Pół miliona złotych będzie adresowane do tych najmniejszych klubów – stwierdził Zbigniew Kubalańca.
Przykładem pewnych dysproporcji jest dofinansowanie klubów kobiecej piłki nożnej, które występują w pierwszej lidze. W dwóch konkursach „Rolnik” Biedrzychowice otrzymał 30 tysięcy złotych, a KS Unia Opole przyznano 50 tysięcy złotych wsparcia.
- Trzeba by zajrzeć do każdego wniosku osobno. Może jeden był napisany lepiej od drugiego. To nie my przyznajemy pieniądze. Wnioski ocenia komisja konkursowa, która bierze pod uwagę nie tylko poziom sportowy, organizacyjny, ale i potencjał na przyszłość. W komisjach konkursowych są też przedstawiciele organizacji pozarządowych – mówił wicemarszałek województwa.
200 tysięcy złotych z budżetu samorządu województwa rozdzielono na 13 wniosków (spośród 19 złożonych) dotyczących dziedzictwa kulturowego i tradycji mniejszości w naszym regionie. Na stronie internetowej opolskiego samorządu jest informacja, że pieniądze te otrzymają wnioskodawcy „przede wszystkim mniejszości niemieckiej, ale także romskiej”. Czym jest to spowodowane?
- Tym, że są największą mniejszością narodową i etniczną w naszym województwie. Stowarzyszenia wywodzące się z tych dwóch organizacji złożyły wnioski. Dofinansowanie otrzymał m.in. Klub Sportowy Gwardia, który również prowadzi zajęcia integracyjne – wyjaśnił Kubalańca.