Formuła 1 - Liberty Media w kontrze do prezydenta FIA
Według nieoficjalnych informacji szefowie Liberty są gotowi wystąpić z wnioskiem do władz FIA o zawieszenie prezydenta organizacji, który w opinii działaczy F1 - prowadzi działania mające na celu umniejszenie ich wiodącej roli w tej, najważniejszej serii wyścigowej.
Sulayeman ostatnio dwukrotnie "podpadł" działaczom F1. Po raz pierwszy, gdy ogłosił, że Formuła należy wyłącznie do FIA, a tylko została na pewien czas przekazana w zarząd innej organizacji.
Drugi raz gdy na Twitterze pojawił się wpis, w którym szef FIA przedstawił szereg wątpliwości dotyczących wysokości wyceny Formuły 1. Została ona ustalona przez ekspertów na kwotę 20 mld dolarów, ale właściciele praw komercyjnych F1 uznali, że jest za niska. To sprawiło, że wstępna oferta złożona przez jeden z funduszy inwestycyjnych z Arabii Saudyjskiej została odrzucona.
Szef FIA przyznał, że żądanie wyższej kwoty niż ustalona nie ma żadnych podstaw ekonomicznych. To mocno zdenerwowało ludzi zaangażowanych w Liberty Media, którzy o oficjalnym piśmie skierowanym do FIA napisali, że prezydent dopuścił się "czynu, który nie leży w jego kompetencjach".
Sulayeman jest szefem FIA od grudnia 2021, gdy zastąpił na stanowisku Francuza Jeana Todta. Plotka głosi, że Liberty Media na jego stanowisku widzi Brytyjczyka Davida Richardsa, byłego szefa teamów Benetton i BAR, startującego jako pilot w rajdowych mistrzostwach świata. Aktualnie Richards jest prezesem Motorsport UK i Prodrive. (PAP)
wha/ co/