Członek zarządu WiK Opole Paweł Kawecki podkreśla, że podniesienie taryf, a tym samym wyższe ceny za wodę i ścieki związane są z kilkoma czynnikami.

– Tak, to jest temat trudny, natomiast temat, od którego nie da się uciec. Aktualnie obowiązująca taryfa funkcjonowała na kosztach z 2019 roku. W międzyczasie mieliśmy potężne wzrosty, choćby kosztów energii, wiadomo inflacja, wzrost cen materiałów, wzrost wynagrodzeń minimalnych etc. etc. No niestety, my też nie możemy w nieskończoność funkcjonować na takich stawkach. Po trudnych rozmowach Wody Polskie przyjęły proponowane wnioski.

- Musimy dbać o ciągłość funkcjonowania naszego przedsiębiorstwa bez utraty jakości świadczonych usług - mówi Marcin Dorotnik, główny księgowy WiK Opole.

- Te podwyżki musiały nastąpić. My już wnioskowaliśmy o zmianę taryf 30 czerwca i ten okres procedowania trwał prawie 5 miesięcy. Czy to są duże podwyżki? Patrząc na wzrost cen mediów, chyba woda w naszym przypadku, to jest ten najniższy wzrost dla odbiorcy.

Dotychczas opolanie za dostawę metra sześciennego wody płacili 3,96 zł. Za odprowadzenie metra sześciennego ścieków bytowych trzeba było zapłacić 5,97 zł, a za taką samą ilość ścieków przemysłowych 8,39 zł. Te stawki wzrosną w ciągu trzech lat do 5,12 zł za metr sześcienny wody, 8,47 zł za metr sześcienny ścieków bytowych i 11,78 zł za metr sześcienny ścieków przemysłowych.

Stawki za wodę i ścieki będą obowiązywały przez trzy lata, a nowa taryfa wejdzie w życie od 5 i 6 grudnia.