Schronisko w Pępicach nie płaci za prąd. Bo już nie musi
Schronisko dla bezdomnych mężczyzn w podbrzeskich Pępicach nie musi płacić rachunków za prąd. To możliwe dzięki panelom fotowoltaicznym, które od wiosny zapewniają instytucji własną energię.
Władze placówki przyznają, że inwestycja była prawdziwym strzałem w dziesiątkę, bo dotychczas rachunki za prąd wynosiły nawet 30 tysięcy złotych rocznie, przez co były sporym obciążeniem finansowym. Kierownik schroniska, brat Ryszard Winiarz wskazuje, że moc zainstalowanych ogniw pozwala na kolejne inwestycje mające na celu dalsze ograniczanie wydatków.
- Możemy w tej chwili na przykład zamontować do gotowania kuchnię elektryczną, a dzięki temu odejdzie gaz, którego teraz używamy. Chcemy też pompy ciepła zamontować, żeby pozbyć się tego opału, no ale nie zdążyliśmy. Brakło nam kilka miesięcy, żeby zamontować te pompy. Myślę, że w przyszłym roku będziemy się starać o jakieś dotacje na ten cel - zapowiada.
Koszt instalacji paneli wyniósł 150 tysięcy złotych. 80 procent tej kwoty wyłożyła jednak gmina Skarbimierz. To oznacza, że wkład własny, który musiało zabezpieczyć schronisko, ma szansę zwrócić się już za kilka miesięcy.
- Możemy w tej chwili na przykład zamontować do gotowania kuchnię elektryczną, a dzięki temu odejdzie gaz, którego teraz używamy. Chcemy też pompy ciepła zamontować, żeby pozbyć się tego opału, no ale nie zdążyliśmy. Brakło nam kilka miesięcy, żeby zamontować te pompy. Myślę, że w przyszłym roku będziemy się starać o jakieś dotacje na ten cel - zapowiada.
Koszt instalacji paneli wyniósł 150 tysięcy złotych. 80 procent tej kwoty wyłożyła jednak gmina Skarbimierz. To oznacza, że wkład własny, który musiało zabezpieczyć schronisko, ma szansę zwrócić się już za kilka miesięcy.