Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski" zamierza zaproponować kandydatów do paktu senackiego
W piątek w Sejmie odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli klubów opozycyjnych w sprawie paktu senackiego, z udziałem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego (KP-PSL), sekretarza generalnego PO, wiceszefa klubu KO Marcina Kierwińskiego, sekretarza klubu Lewicy posła Dariusza Wieczorka oraz senatora Jacka Burego (Polska 2050).
Ustalono, że do połowy lutego poszczególne partie mają wskazać okręgi, którymi są zainteresowane w ramach paktu senackiego, a na podstawie kwietniowych sondaży będzie ustalany algorytm podziału okręgów między poszczególne ugrupowania.
Z informacji PAP wynika, że według wstępnych ustaleń Koalicji Obywatelskiej w ramach paktu senackiego mogłoby przypaść około 40 okręgów, Polsce 2050 do 10, a Lewicy i PSL w granicach 4-7. Wpływ na podział okręgów mają mieć też obecni senatorowie, którzy mają mieć pierwszeństwo, jeśli będą chcieli ponownie kandydować.
Z wypowiedzi uczestników spotkania wynika, że Polska 2050 otrzymała jednak ostrzeżenie, żeby nie wyłamywała się ze wspólnych głosowań z opozycją, jak to było tydzień temu podczas głosowania w Sejmie nad projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. "Można powiedzieć, że jeśli ugrupowanie Hołowni zagłosuje w Senacie ws. ustawy o Sądzie Najwyższym inaczej niż reszta opozycji, czyli np. przeciw, postawi to pod znakiem zapytania sens ich udziału w pakcie senackim. A już na pewno to nastąpi, jeśli takie głosowania będą się powtarzać" - powiedział PAP jeden z uczestników piątkowego spotkania.
Z informacji PAP wynika, że nie jest wykluczone, że gdyby Polska 2050 wypadła z paktu senackiego, jej miejsce mógłby częściowo zająć Ruch Samorządowy "Tak! Dla Polski".
Prezydent Sopotu i prezes Ruchu Samorządowego "Tak! Dla Polski" Jacek Karnowski potwierdził w rozmowie z PAP, że jego stowarzyszenie może brać udział w pakcie senackim. "Nie będę ukrywał, że mamy propozycję świetnych kandydatów-samorządowców, którzy mogliby startować do Senatu" - powiedział PAP Karnowski. "Mamy kilkunastu doświadczonych, skutecznych samorządowców, ale nie stawiamy sprawy na ostrzu noża, bo nam zależy na wygranej ugrupowań demokratycznych, a nie na wygraniu tylko +naszych+" - dodał.
Zdaniem Karnowskiego po prostu w każdym okręgu powinno się zrobić analizę szans kandydatów i jeśli będzie wiadomo, że jakiś kandydat "Tak! Dla Polski" będzie miał w tym okręgu największe szanse, powinien być wystawiony.
Prezydent Sopotu zarazem zaprzeczył, że samorządowcy z "Tak! Dla Polski" chcą po prostu partycypować w podziale okręgów, tak jak pozostałe partie, które mają brać udział w pakcie senackim. "Chodzi nam przede wszystkim o to, by zrobić wszystko, żeby siły demokratyczne znowu uzyskały większość w Senacie" - powiedział. "Tu nie chodzi o to, czy kandydatów stowarzyszenia będzie dziesięciu, jedenastu czy dwunastu, tylko o to, żeby się porozumieć i wygrać" - dodał.
Karnowski potwierdził, że stowarzyszenie od samego początku prowadzi w tej sprawie rozmowy z ugrupowaniami politycznymi i być może ich efekt będzie znany w połowie lutego. Przypomniał też, że reprezentujący stowarzyszenie obecny senator Zygmunt Frankiewicz był pomysłodawcą paktu senackiego w 2019 roku, który odniósł sukces, więc "Tak! Dla Polski" już dziś współtworzy demokratyczny Senat.
Innym problemem, jak przyznał w rozmowie z PAP jeden z uczestników piątkowych rozmów, może rodzić ustalenie, że obecni senatorowie mają pierwszeństwo w kandydowaniu na kolejną kadencję. Rozmówca PAP powiedział, że problem w tym, że np. wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, jak i senator Wojciech Konieczny nie reprezentują dziś już klubu Lewicy, tylko są członkami koła parlamentarnego PPS. Jeżeli więc będą chcieli kandydować, dodał, to na pewno nie z puli Lewicy.
Pakt senacki to porozumienie, które zawarły przed wyborami parlamentarnymi w 2019 roku: Koalicja Obywatelska (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni), Komitet Wyborczy SLD (SLD, Lewica Razem, Wiosna) i PSL - Koalicja Polska (m.in. PSL i Kukiz'15). W ramach paktu senackiego w zdecydowanej większości okręgów opozycja wystawiła przeciwko PiS tylko jednego kandydata na senatora. Dało jej to 51 na 100 mandatów w Senacie. (PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ mok/