Pracownicy z PKP Cargo mogą znaleźć zatrudnienie w opolskiej "wagonówce"
Opolska "wagonówka" nie wyklucza, że przyjmie pracowników zwalnianych z PKP Cargo oraz PKP Cargo Tabor. Spółka podpisała w tej sprawie już list intencyjny. Opolski zakład, który w 2022 roku przejęła spółka PKP Intercity Remtrak wrócił na dobre tory.
Jak zapewnia prezes spółki Tomasz Zelwowiec, obecnie sytuacja finansowa firmy jest bardzo stabilna. Co ciekawe poszukiwane są nowe osoby do pracy i to w liczbie ponad 100.
- Mamy pełen portfel zamówień od naszej spółki matki PKP Intercity, a w tej chwili negocjujemy nasze umowy na 5-6 lat do przodu - mówi Tomasz Zelwowiec, prezes PKP Intercity Remtrak.
- Obecnie w spółce pracuje około 380 pracowników. Są to oczywiście pracownicy biurowi i produkcyjni. Z racji dość dużego portfela zamówień na najbliższy czas widzimy bardzo dużą potrzebę zatrudnienia dodatkowych pracowników. Mniej więcej potrzebujemy około 100 nowych osób. Głównie produkcja, czyli naprawa wagonów osobowych.
- Nie mamy zatorów płatniczych, a nasze zobowiązania regulujemy na bieżąco - dodaje prezes.
- Nawet rozpoczęliśmy już wstępne negocjacje z naszymi związkami zawodowymi o kolejnych podwyżkach w tym roku. Ustaliśmy te rozmowy na 1 października. Chcemy wybadać, jaka będzie kondycja spółki na koniec roku. Wiemy, że będzie ona dobra, pytanie jak. Obecnie nie mamy problemów finansowych.
Opolska wagonówka to jeden z najstarszych tego typu zakładów w kraju. Historia sięga początków XX wieku. To w Opolu powstały m.in. wagoniki kolejki, która w latach 90. ubiegłego wieku woziła turystów na Gubałówkę w Zakopanem.
- Mamy pełen portfel zamówień od naszej spółki matki PKP Intercity, a w tej chwili negocjujemy nasze umowy na 5-6 lat do przodu - mówi Tomasz Zelwowiec, prezes PKP Intercity Remtrak.
- Obecnie w spółce pracuje około 380 pracowników. Są to oczywiście pracownicy biurowi i produkcyjni. Z racji dość dużego portfela zamówień na najbliższy czas widzimy bardzo dużą potrzebę zatrudnienia dodatkowych pracowników. Mniej więcej potrzebujemy około 100 nowych osób. Głównie produkcja, czyli naprawa wagonów osobowych.
- Nie mamy zatorów płatniczych, a nasze zobowiązania regulujemy na bieżąco - dodaje prezes.
- Nawet rozpoczęliśmy już wstępne negocjacje z naszymi związkami zawodowymi o kolejnych podwyżkach w tym roku. Ustaliśmy te rozmowy na 1 października. Chcemy wybadać, jaka będzie kondycja spółki na koniec roku. Wiemy, że będzie ona dobra, pytanie jak. Obecnie nie mamy problemów finansowych.
Opolska wagonówka to jeden z najstarszych tego typu zakładów w kraju. Historia sięga początków XX wieku. To w Opolu powstały m.in. wagoniki kolejki, która w latach 90. ubiegłego wieku woziła turystów na Gubałówkę w Zakopanem.