- Chcemy, aby nasi mieszkańcy mogli jesień życia spędzić w swoim regionie. Będą to także miejsca pracy dla innych otmuchowian - mówi burmistrz Jan Woźniak.

W "Skalniku" znajdzie całodobową opiekę 50 pensjonariuszy, planowanych jest w związku z tym 25 miejsc pracy do ich obsługi. Obecnie gmina płaci rocznie ok. 700 tys. zł tytułem zwrotu kosztów pobytu tamtejszych seniorów w innych, odległych domach opieki.

- To znaczna kwota w budżecie miasta, ale przede wszystkim żal starszych i schorowanych mieszkańców, którzy przebywają z daleka od rodziny, czy znajomych – mówi Woźniak.

Nadzieją jest zatem "Skalnik", gdzie trwają prace prowadzone przez osoby bezrobotne w ramach programu taniego budownictwa, który jest lansowany i finansowany przez PUP. Obecnie w ramach adaptacji ośrodka są stawiane ścianki działowe, będzie jeszcze dobudowane jedno piętro.

Inwestycja jest pilnie monitorowana przez mieszkańców zainteresowanych umieszczeniem swoich bliskich w DPS.