Solidarna Polska przeciwko zakazowi sprzedaży aut z silnikiem spalinowym
Solidarna Polska sprzeciwia się przepisom zakazującym produkcji i sprzedaży samochodów spalinowych w Unii Europejskiej od 2035 roku.
Takie rozwiązanie poparło 340 europosłów, a przeciwnych było 279 głosów.
Przemysław Tetłak, działacz SP, nazywa ten przepis totalnym absurdem i kompletną niedorzecznością. - To rozwiązanie sprzeczne z polskim interesem - ocenia.
- One tak naprawdę doprowadzą do drastycznego wzrostu kosztów eksploatacji i zakupu samochodów. To w konsekwencji doprowadzi do wykluczenia komunikacyjnego setek tysięcy, a nawet milionów Polaków. Oni będą mieć utrudniony dostęp do usług społecznych oraz służby zdrowia. W konsekwencji samochody staną się dobrem luksusowym, na które będą mogli pozwolić sobie nieliczni.
Elżbieta Słodkowska, radna gminy Głubczyce z SP, dodaje, że jej partia jest przede wszystkim za wolnością wyboru:
- Wprowadzenie przepisów w 2035 roku jest takim szaleństwem otoczonym ideologią związaną z ekologią. Produkcja samochodów elektrycznych jest nie do końca ekologiczna. Trzeba zdawać sobie sprawę, ile dwutlenku węgla wytwarza się przy produkcji takiego auta. Każdy powinien zastanowić się, jak to się ma do ekologii.
Według Słodkowskiej, przy następnych wyborach do Parlamentu Europejskiego warto zwrócić uwagę, na kogo chcemy oddać głos, a kto poparł zakaz produkcji samochodów spalinowych.
Przemysław Tetłak, działacz SP, nazywa ten przepis totalnym absurdem i kompletną niedorzecznością. - To rozwiązanie sprzeczne z polskim interesem - ocenia.
- One tak naprawdę doprowadzą do drastycznego wzrostu kosztów eksploatacji i zakupu samochodów. To w konsekwencji doprowadzi do wykluczenia komunikacyjnego setek tysięcy, a nawet milionów Polaków. Oni będą mieć utrudniony dostęp do usług społecznych oraz służby zdrowia. W konsekwencji samochody staną się dobrem luksusowym, na które będą mogli pozwolić sobie nieliczni.
Elżbieta Słodkowska, radna gminy Głubczyce z SP, dodaje, że jej partia jest przede wszystkim za wolnością wyboru:
- Wprowadzenie przepisów w 2035 roku jest takim szaleństwem otoczonym ideologią związaną z ekologią. Produkcja samochodów elektrycznych jest nie do końca ekologiczna. Trzeba zdawać sobie sprawę, ile dwutlenku węgla wytwarza się przy produkcji takiego auta. Każdy powinien zastanowić się, jak to się ma do ekologii.
Według Słodkowskiej, przy następnych wyborach do Parlamentu Europejskiego warto zwrócić uwagę, na kogo chcemy oddać głos, a kto poparł zakaz produkcji samochodów spalinowych.