"Ja mam SUV-a, więc problem mniejszy, inni jadą slalomem". Ubytki na ulicach Opola znowu obecne [ZDJĘCIA]
Wrocławska, 1 Maja, Ozimska czy wiadukt na ulicy Struga w Opolu - to tam między innymi straszą kierowców ubytki w nawierzchni. Po każdym ataku zimy tych dziur jest więcej.
Miejski Zarząd Dróg zdaje sobie z tego sprawę, ale z remontami ruszy dopiero na wiosnę.
- Bardzo trudno jeździ się po Opolu, dziury są praktycznie na każdej ulicy - mówią kierowcy.
- Tych dziur przybywa, jak najbardziej. Ja mam SUV-a, więc ja wjadę i wyjadę wszędzie. - Są miejsca, gdzie trudno jest nie trafić na dziurę, także jeździ się slalomem. - Ja akurat nie jestem kierowcą, a pasażerem, ale nie da się jeździć. Często mąż u mechanika zostawia auto. - Zdecydowanie tych dziur jest dużo. Akurat u mnie to mniejszy problem, bo jeżdżę SUV-em, ale generalnie są takie miejsca, gdzie niższym samochodem lepiej nie podjeżdżać.
- W tej chwili z racji tego, jakie panują warunki atmosferyczne oraz z racji tego, że otaczarnie nie działają, to robimy tylko remonty na zasadzie awaryjnego zabezpieczania ubytków - wyjaśnia Teresa Sobel-Wiej, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- To się dzieje cały czas. Nie pracujemy tylko w te dni, kiedy są bardzo duże opady deszczu albo tak jak wczoraj jest niska temperatura. Natomiast codziennie, dwie lub trzy brygady pracują i na bieżąco uzupełniają ubytki masą na zimno. Do takich docelowych remontów będziemy mogli przystąpić dopiero na wiosnę, czyli w okolicach marca lub kwietnia.
Według zapewnień MZD nawierzchnia na ulicy Struga na wiosnę ma być wymieniona w całości.
Dodajmy, że kierowcy, którzy uszkodzą sobie samochód przez ubytki w jezdni, mogą wezwać na miejsce policję lub straż miejską, a następnie zgłosić to do zarządcy drogi.
- Bardzo trudno jeździ się po Opolu, dziury są praktycznie na każdej ulicy - mówią kierowcy.
- Tych dziur przybywa, jak najbardziej. Ja mam SUV-a, więc ja wjadę i wyjadę wszędzie. - Są miejsca, gdzie trudno jest nie trafić na dziurę, także jeździ się slalomem. - Ja akurat nie jestem kierowcą, a pasażerem, ale nie da się jeździć. Często mąż u mechanika zostawia auto. - Zdecydowanie tych dziur jest dużo. Akurat u mnie to mniejszy problem, bo jeżdżę SUV-em, ale generalnie są takie miejsca, gdzie niższym samochodem lepiej nie podjeżdżać.
- W tej chwili z racji tego, jakie panują warunki atmosferyczne oraz z racji tego, że otaczarnie nie działają, to robimy tylko remonty na zasadzie awaryjnego zabezpieczania ubytków - wyjaśnia Teresa Sobel-Wiej, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Opolu.
- To się dzieje cały czas. Nie pracujemy tylko w te dni, kiedy są bardzo duże opady deszczu albo tak jak wczoraj jest niska temperatura. Natomiast codziennie, dwie lub trzy brygady pracują i na bieżąco uzupełniają ubytki masą na zimno. Do takich docelowych remontów będziemy mogli przystąpić dopiero na wiosnę, czyli w okolicach marca lub kwietnia.
Według zapewnień MZD nawierzchnia na ulicy Struga na wiosnę ma być wymieniona w całości.
Dodajmy, że kierowcy, którzy uszkodzą sobie samochód przez ubytki w jezdni, mogą wezwać na miejsce policję lub straż miejską, a następnie zgłosić to do zarządcy drogi.