Opolscy politycy o ułaskawieniach
– Łaska jest łaską i niech taką zostanie, choć nie zawsze jest sprawiedliwa. Pełni ona różne funkcje na ogół dobre, nie powinno być próby bardziej szczegółowych regulacji, natomiast opinia publiczna w demokratycznym państwie ma prawo krytykować poszczególne akty łaski. W tym przypadku, o którym mówimy krytyka jest w pełni uzasadniona – powiedział Piotr Wach, senator PO.
– W procesie tym zawsze występuje decydująca rola prezydenta, ale on ma aparat, który go wspiera. Tak jak wszędzie, w każdym aparacie urzędniczym pracują ludzie i tutaj zawsze różne rzeczy mogą się zdarzyć. Każdy może popełnić błąd, robiąc to świadomie lub nieświadomie – stwierdził Stanisław Rakoczy, lider Polskiego Stronnictwa Ludowego na Opolszczyźnie.
– Procedury ułaskawiania są dobre. W przypadku sprawy związanej ze wspólnikiem zięcia zmarłego prezydenta, nadużyciem jest używanie słów mówiących o aferze. W pewnym rodzaju jest to manipulacja – dodał Sławomir Kłosowski, poseł PiS.
Prawo i Sprawiedliwość zaapelowało do prezydenta o ujawnienie wszystkich przypadków zastosowania przez niego prawa łaski oraz zapowiedziało przedstawienie projektu ustawy, określającej precyzyjnie sposób stosowania prawa łaski przez prezydenta.
– Nie widzę potrzeby nagłaśniania takich przypadków. Zakładamy, że każdy prezydent ułaskawia obywatela po to, aby zatarła się kara, żeby ułaskawiony mógł rozpocząć nowe, lepsze życie – mówiła Lena Cichocka-Dąbkowska, poseł Polska Jest Najważniejsza.
Posłuchaj informacji:
Marzena Śmierciak (oprac. Michał Dróbka)