Naukowcy zbadają i udokumentują tradycję układania kwietnych dywanów w powiecie strzeleckim. "Wiemy, że źródeł pisanych nie ma"
Etnografowie zbadają zwyczaj tworzenia kwietnych dywanów przed procesją Bożego Ciała w czterech miejscowościach powiatu strzeleckiego. Naukowcy chcą dotrzeć do korzeni tej tradycji. Po tym, jak zwyczaj trafił na listę światowego dziedzictwa UNESCO, gmina Ujazd pozyskała grant z programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego na projekt badawczy.
- Udało nam się pozyskać grant w kwocie 165 tysięcy złotych. Po raz pierwszy w historii będą prowadzone tak szeroko zakrojone prace badawczo-merytoryczne tradycji układana dywanów kwietnych. To dotyczy 4 miejscowości: Zalesia Śląskiego w gminie Leśnica oraz miejscowości: Klucz, Olszowa i Zimna Wódka w gminie Ujazd - mówi Hubert Ibrom, burmistrz Ujazdu.
- Wiemy, że źródeł pisanych nie ma, ale chcemy utrwalić te przekazy ustne. Badacze będą robić notatki i zdjęcia - mówi prof. Katarzyna Smyk, przewodnicząca rady ds. niematerialnego dziedzictwa kulturowego przy MKiDN w Polsce. - Będą to wywiady kwestionariuszowe. Zachęcam, żeby badacz rozmawiał z grupą, żeby w krótkim czasie zebrać jak najwięcej informacji, mieć szybki feedback od sąsiadki czy osoby z drugiej części wsi, która może pamiętać coś innego. Wywiady będą prowadzone z najstarszymi mieszkańcami danej miejscowości, ale też z osobami młodszymi. Chodzi o to, żeby uchwycić takie podwójne spojrzenie.
- Znam z opowieści od mojej babci, że ta tradycja ma ponad sto lat, może 120, może 150. Kiedyś nie było to tak dokumentowane, jak jest w tej chwili - dodaje Teresa Sobota z Olszowej, która tworzy dywany kwietne.
- To dla nas ogromna szansa - dodaje Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy. - Dzięki wpisowi na listę UNESCO i uzyskanemu dofinansowaniu możemy w sposób rzetelny, właściwy i profesjonalny udokumentować to, co jest realizowane, ale też utrzymać tę społeczność przy realizacji tej pięknej tradycji.
Dodajmy, że w ramach tego projektu planowane są liczne warsztaty integrujące mieszkańców tych 4 gmin. Oprócz tego ruszył także konkurs cukierniczy na ciasto promujące dywany kwietne.
- Wiemy, że źródeł pisanych nie ma, ale chcemy utrwalić te przekazy ustne. Badacze będą robić notatki i zdjęcia - mówi prof. Katarzyna Smyk, przewodnicząca rady ds. niematerialnego dziedzictwa kulturowego przy MKiDN w Polsce. - Będą to wywiady kwestionariuszowe. Zachęcam, żeby badacz rozmawiał z grupą, żeby w krótkim czasie zebrać jak najwięcej informacji, mieć szybki feedback od sąsiadki czy osoby z drugiej części wsi, która może pamiętać coś innego. Wywiady będą prowadzone z najstarszymi mieszkańcami danej miejscowości, ale też z osobami młodszymi. Chodzi o to, żeby uchwycić takie podwójne spojrzenie.
- Znam z opowieści od mojej babci, że ta tradycja ma ponad sto lat, może 120, może 150. Kiedyś nie było to tak dokumentowane, jak jest w tej chwili - dodaje Teresa Sobota z Olszowej, która tworzy dywany kwietne.
- To dla nas ogromna szansa - dodaje Łukasz Jastrzembski, burmistrz Leśnicy. - Dzięki wpisowi na listę UNESCO i uzyskanemu dofinansowaniu możemy w sposób rzetelny, właściwy i profesjonalny udokumentować to, co jest realizowane, ale też utrzymać tę społeczność przy realizacji tej pięknej tradycji.
Dodajmy, że w ramach tego projektu planowane są liczne warsztaty integrujące mieszkańców tych 4 gmin. Oprócz tego ruszył także konkurs cukierniczy na ciasto promujące dywany kwietne.