Szpital kliniczny w Opolu potrzebuje więcej krwi, głównie przez czwartą falę pandemii. Dawcą może być każda zdrowa osoba
Wzrasta zapotrzebowanie na krew w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu. Od początku roku do końca listopada przekazano tam niemal 6 tysięcy jednostek krwi, czyli więcej niż przez cały 2020 rok.
- Codziennie zamawiamy i otrzymujemy krew, najwięcej grup podstawowych 0 plus i A plus - mówi Edyta Hanszke - Lodzińska, rzeczniczka szpitala.
- Więcej krwi jest aktualnie potrzebne do prowadzenia techniki pozaustrojowego tlenowania krwi w Regionalnym Centrum ECMO. Podczas czwartej fali pandemii ono ponownie przyjmuje pacjentów z ekstremalnie ciężką postacią ostrej niewydolności oddechowej, spowodowanej przez COVID-19. Cztery stanowiska dla takich pacjentów są zajęte od miesiąca non stop.
ECMO zastępuje funkcje płuc, dając czas na ich regenerację. - Poza tym szpital prowadzi działalność ostrą i planową w pełnym zakresie, gdzie też potrzeba krwi - dodaje Edyta Hanszke - Lodzińska.
- Wśród oddziałów wykorzystujących obecnie najwięcej krwi, oprócz anestezjologii oraz intensywnej terapii, w ramach której działa Regionalne Centrum ECMO, jest również intensywna kardiochirurgia, chirurgia oraz oddział wewnętrzny.
Iwona Rajca-Biernacka, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Opolu, przyznaje, że pandemia oraz choroby sezonowe mają wpływ na liczbę dawców.
- Jeżeli mówimy o okresie grypowym, wtedy zgłasza się do nas mniej dawców. Okres epidemii również ma częściowy wpływ na pozyskiwanie krwi oraz jej składników. Niemniej jednak sytuacja, przez którą obecnie przechodzimy, powoduje, że zgłaszają się do nas zdrowe osoby nigdy nie oddające jeszcze krwi. Okazuje się, że później pozostają z nami jako dawcy wielokrotni.
Krwiodawcą może być każda zdrowa osoba mająca od 18 do 65 lat i ważąca co najmniej 50 kilogramów.