Przedłuża się budowa laboratorium Pomologii w Opolu. Powodem pandemia i niestabilne ceny materiałów budowlanych
Przedłuża się budowa laboratorium Pomologii w Opolu przy ul. Oleskiej 22. Inwestycja realizowana przez Uniwersytet Opolski miała zakończyć się w czerwcu 2022 roku. Już wiadomo, że termin ten ulegnie zmianie. Jak informuje rektor uczelni prof. Marek Masnyk, pandemia określiła tempo prac, a problemem są także niestabilne ceny materiałów budowlanych.
Prof. Masnyk zwraca uwagę, że stoi już duży budynek trzykondygnacyjny, jest także wybudowany obiekt, czyli laboratorium w Prószkowie. - Ten rok będzie rokiem realizacji zamówień publicznych w zakresie aparatury, wykończenia budynku. Na pewno nie uda nam się zgodnie z harmonogramem do końca czerwca zakończyć tego procesu inwestycyjnego. Przyczyniła się do tego pandemia i problemy z wykonawstwem po stronie rynku pracownika i bardzo niestabilnych cen materiałów, które pojawiły się w obszarze inwestycji - mówi rektor.
- To oznacza, że będziemy musieli aplikować do instytucji zarządzających, czyli do urzędu marszałkowskiego o przesunięcie okresu realizacji tej części naszej inwestycji o cztery do sześciu miesięcy - dodaje prof. Marek Masnyk.
Przypomnijmy, w marcu po wielu latach oczekiwań wmurowano kamień węgielny pod budowę laboratorium Pomologii w Opolu. Projekt zakłada budowę dwóch obiektów w Opolu i Prószkowie, których koszt wraz z aparaturą do badań wyniesie w sumie 50 milionów złotych. Większość, bo około 30 mln złotych pochodzi unijnych dotacji, resztę dołożyła uczelnia, która przystąpiła do projektu w 2016 roku.
- To oznacza, że będziemy musieli aplikować do instytucji zarządzających, czyli do urzędu marszałkowskiego o przesunięcie okresu realizacji tej części naszej inwestycji o cztery do sześciu miesięcy - dodaje prof. Marek Masnyk.
Przypomnijmy, w marcu po wielu latach oczekiwań wmurowano kamień węgielny pod budowę laboratorium Pomologii w Opolu. Projekt zakłada budowę dwóch obiektów w Opolu i Prószkowie, których koszt wraz z aparaturą do badań wyniesie w sumie 50 milionów złotych. Większość, bo około 30 mln złotych pochodzi unijnych dotacji, resztę dołożyła uczelnia, która przystąpiła do projektu w 2016 roku.