Województwo opolskie vs. Alina Czyżewska z Watchdog Polska. W sądzie ruszył proces
W opolskim sądzie okręgowym ruszył proces, w którym województwo opolskie pozywa Alinę Czyżewska z Watchdog Polska o naruszenie dóbr osobistych. Sprawa ma związek z ujawnieniem przez działaczkę rzekomego plagiatu w konkursie na dyrektora Muzeum Śląska Opolskiego.
Urząd marszałkowski uznał, że formułowała ona nieprawdziwe zarzuty, rzutujące na postrzeganie całego województwa. Według urzędu naruszono dobra osobiste w postaci reputacji i dobrego imienia regionu.
- Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces w sprawie cywilnej o ochronę dóbr osobistych. Stroną powodową jest województwo opolskie. Na dzisiejszej (20.07) rozprawie zostało przesłuchanych trzech świadków. Rozprawa została odroczona do 23 września i na tej rozprawie planowane jest przesłuchanie pozwanej - mówi Aneta Rempalska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Opolu.
Alina Czyżewska, z którą rozmawiał nasz reporter, nie poczuwa się do winy. Podkreśla, że marszałek województwa w tym pozwie zasłania się wszystkimi mieszkańcami, czyli całym województwem, a nie staje z nią twarzą w twarz.
Przypomnijmy. W opolskim sądzie trwa odrębny proces w sprawie plagiatu. Prokuratura twierdzi, że Monika Ożóg wykorzystała w swojej pracy fragmenty koncepcji Jarosława Suchana, który 6 lat wcześniej startował w konkursie na stanowisko dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi.
- Przed Sądem Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces w sprawie cywilnej o ochronę dóbr osobistych. Stroną powodową jest województwo opolskie. Na dzisiejszej (20.07) rozprawie zostało przesłuchanych trzech świadków. Rozprawa została odroczona do 23 września i na tej rozprawie planowane jest przesłuchanie pozwanej - mówi Aneta Rempalska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Opolu.
Alina Czyżewska, z którą rozmawiał nasz reporter, nie poczuwa się do winy. Podkreśla, że marszałek województwa w tym pozwie zasłania się wszystkimi mieszkańcami, czyli całym województwem, a nie staje z nią twarzą w twarz.
Przypomnijmy. W opolskim sądzie trwa odrębny proces w sprawie plagiatu. Prokuratura twierdzi, że Monika Ożóg wykorzystała w swojej pracy fragmenty koncepcji Jarosława Suchana, który 6 lat wcześniej startował w konkursie na stanowisko dyrektora Muzeum Sztuki w Łodzi.