- Reasumując do szpitala w Korfantowie mieliby trafić pacjenci, u których stwierdzono zakżenie wirusem SARS-CoV-2, ale mowa tu wyłącznie o pacjentach, którzy już nie zarażają - mówi rzecznik wojewody, która uzasadnia, że przez taki zabieg zwiększona zostanie baza łóżkowa w województwie opolskim.

Szpital ma być gotowy na przyjęcie do 150 osób. Dyrektor do spraw medycznych OCR w Korfantowie Jarosław Szyszka uprzedza, że w tej sytuacji zaplanowane porady i zabiegi dotyczące problemów ruchowych odbędą się po przejściu zwiększonej fali zakażeń.

- Wojewoda zapewnił nas, że będzie to jak najkrótszy okres, żeby tylko wspomóc te szpitale, które obecnie leczą pacjentów covidowych. Niestety musieliśmy też wstrzymać przyjęcia na oddziale ortopedii i rehabilitacji.

Pytaliśmy również o czas zmiany działalności szpitala w Korfantowie. - Sytuacja jest trudna i to zależy od rozwoju pandemii. Modele matematyczne przewidują, że przesilenie będzie trwało do 3 - 4 tygodni - tłumaczył doktor Jarosław Szyszka i zapewnił, że pacjenci, którzy z powodu problemów ruchowych trafili już do OCR będą leczeni do końca terapii.

Przypomnijmy, wcześniej przekształcenie OCR w Korfantowie na szpital covidowy spotkało się z protestami środowiska medycznego. Dzisiaj Jarosław Szyszka tłumaczy, że zgodzono się, ponieważ według nowej propozycji do ich placówki mają trafiać osoby lżej chore albo pacjenci, którzy byli już leczeni na oddziałach covidowych.

- Zostaną jeszcze ustalone kryteria, jacy pacjenci będą nam przekazywani - precyzuje dyrektor do spraw medycznych w OCR, który dodał: - Również wojewoda pozytywnie odniósł się do naszych potrzeb związanych z zapotrzebowaniem na lekarzy medycyny ogólnej, którzy muszą nas wspomóc. Nasz personel także będzie leczył zakażonych COVID-19.