Ajerlikier nowym opolskim produktem na liście tych tradycyjnych ministerstwa rolnictwa
Przygotowywany z żółtek wiejskich jaj, spirytusu, mleka i cukru był w spiżarce każdej śląskiej gospodyni. Teraz znalazł się na liście Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Ajerlikier, bo o nim mowa, jest produktem tradycyjnym Opolszczyzny. Ten słodki, jajeczny wyrób tuż przed świętami wielkanocnymi został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. To 70. produkt tradycyjny z naszego regionu - informuje Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.
Głównymi surowcami używanymi do wyrobu ajerlikeru są: spirytus, żółtka z wiejskich jaj, mleko i cukier. W śląskich domach gospodynie przygotowywały również wersję waniliową i czekoladową (w gwarze: ajerlikier wanilowy lub siokoladowy/szekuladowy). Wniosek o wpisanie ajerlikieru na ministerialną listę złożyli Piotr i Anna Szafrańscy z Pasieki na Kabachach z Popielowa. Udowodnili oni, że na terenie wsi Popielów wyroby alkoholowe były znane już w wiekach średnich. Świadczą o tym zapisy w dokumencie lokacyjnym Popielowa. Większe ilości napojów alkoholowych ludność wypijała w czasie zapustów, czyli karnawału, a śląska gospodyni zawsze miała w spiżarce schowaną buteleczkę ajerkoniaku na wszelki wypadek. Bez podania ajerkoniaku nie mogłaby się obejść żadna większa śląska uroczystość. Ajerlikier ma barwę żółtą o odcieniu, który nadają mu żółtka użyte do produkcji. Wersję czekoladową przygotowuje się, dodając do ucieranych jajek z cukrem kakao lub roztopioną czekoladę.
Słodkie likiery i nalewki znane były prawdopodobnie już w starożytności. Pierwszy popularny likier, napój naturalnie fermentowany o niewielkiej zawartości alkoholu, wymyślił ojciec sztuki lekarskiej - Hipokrates. Napoje zwane likworami jako pierwsi produkowali Włosi w XVI w., wtedy też likiery zaczęły pojawiać się w Polsce.
Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie na Listę Produktów Tradycyjnych wpisane zostały także m.in: pranzunki, żur żyniaty, zupa rakowa, babka zista, krośnicka szpajza, masło czyszeckie czy polewka z maślanki. Dwa z produktów z województwa opolskiego znajdujących się na ministerialnej liście mogą się poszczycić unijnym logo Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Mowa o kołaczu śląskim/kołoczu śląskim i krupniokach śląskich.
Głównymi surowcami używanymi do wyrobu ajerlikeru są: spirytus, żółtka z wiejskich jaj, mleko i cukier. W śląskich domach gospodynie przygotowywały również wersję waniliową i czekoladową (w gwarze: ajerlikier wanilowy lub siokoladowy/szekuladowy). Wniosek o wpisanie ajerlikieru na ministerialną listę złożyli Piotr i Anna Szafrańscy z Pasieki na Kabachach z Popielowa. Udowodnili oni, że na terenie wsi Popielów wyroby alkoholowe były znane już w wiekach średnich. Świadczą o tym zapisy w dokumencie lokacyjnym Popielowa. Większe ilości napojów alkoholowych ludność wypijała w czasie zapustów, czyli karnawału, a śląska gospodyni zawsze miała w spiżarce schowaną buteleczkę ajerkoniaku na wszelki wypadek. Bez podania ajerkoniaku nie mogłaby się obejść żadna większa śląska uroczystość. Ajerlikier ma barwę żółtą o odcieniu, który nadają mu żółtka użyte do produkcji. Wersję czekoladową przygotowuje się, dodając do ucieranych jajek z cukrem kakao lub roztopioną czekoladę.
Słodkie likiery i nalewki znane były prawdopodobnie już w starożytności. Pierwszy popularny likier, napój naturalnie fermentowany o niewielkiej zawartości alkoholu, wymyślił ojciec sztuki lekarskiej - Hipokrates. Napoje zwane likworami jako pierwsi produkowali Włosi w XVI w., wtedy też likiery zaczęły pojawiać się w Polsce.
Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie na Listę Produktów Tradycyjnych wpisane zostały także m.in: pranzunki, żur żyniaty, zupa rakowa, babka zista, krośnicka szpajza, masło czyszeckie czy polewka z maślanki. Dwa z produktów z województwa opolskiego znajdujących się na ministerialnej liście mogą się poszczycić unijnym logo Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Mowa o kołaczu śląskim/kołoczu śląskim i krupniokach śląskich.