Radio Opole » Dobrze być w formie
2023-08-28, 08:00 Autor: Wernicki Paweł / PAP

Legionelloza - choroba brudnych instalacji i zaniedbanych fontann

bakteria, zdjęcie poglądowe. [fot. Prawny z Pixabay.com]
bakteria, zdjęcie poglądowe. [fot. Prawny z Pixabay.com]
Legionelloza to niebezpieczna choroba zakaźna powodowana przez bakterie z rodzaju Legionella i związana z zapuszczonymi instalacjami wodnymi oraz wentylacyjnymi i klimatyzacyjnymi. Nie przenosi się z człowieka na człowieka i można jej zapobiec, zachowując higienę i standardy sanitarne.
Bakterie Legionella żyją zwykle w stawach, jeziorach czy rzekach oraz wilgotnej glebie, ale mogą też kolonizować systemy wodociągowe oraz różnorodne urządzenia zawierające wodę.

Jak pisze laureat nagrody Pulitzera Wayne Biddle w swojej książce "Słownik zarazków", Legionella po raz pierwszy dała o sobie znać w roku 1976, gdy w filadelfijskim hotelu "Bellevue - Stratford" odbywał się zjazd kombatantów z organizacji Legion Amerykański. Zachorowało wówczas 221 osób, z czego 34 zmarły z powodu ostro przebiegającego zapalenia płuc. Żmudne badania pozwoliły wykryć przyczynę, a bakterię nazwano Legionella pneumophila. Jest szczególnie niebezpieczna dla osób starszych oraz z obniżoną odpornością.

Obecnie znanych jest kilkadziesiąt gatunków Legionelli, z których większość może wywołać zapalenie płuc u ludzi. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) liczba śmiertelnych ofiar Legionelli wynosi od 20 do 100 tysięcy osób rocznie, przy czym często stawiana jest niewłaściwa diagnoza. Większość zakażeń przebiega bezobjawowo, a przeciwciała przeciwko Legionelli można znaleźć we krwi ponad 90 proc. dorosłych osób.
Liczbę zachorowań na legionellozę w Polsce w ostatnich latach (potwierdzonych badaniami) ocenia się na kilkadziesiąt rocznie. Eksperci przyznają jednak, że nie wiadomo, ile osób naprawdę ulega zakażeniu.

Zakażenia na wiekszą skalę, obejmujące nawet kilkadziesiąt osób jednocześnie, miały miejsce na przykład w szpitalach w Jastrzebiu Zdroju (2007) i Pile (2011) oraz w Czeladzi (2015). W tych przypadkach winne okazały się sieci wodociągowe.

Najnowsze masowe zakażenie w naszym kraju dotyczy Podkarpacia. Jak poinformował w czwartek przed południem szef rzeszowskiego sanepidu Jaromir Ślączka, legionellę potwierdzono już u 76 pacjentów hospitalizowanych w Rzeszowie, na terenie powiatu rzeszowskiego, Dębicy oraz w Przemyślu. Pierwsze zgłoszenie o zakażeniu bakterią sanepid otrzymał 17 sierpnia. Pięciu pacjentów zmarło. Pierwszy pacjent wyleczony z legionellozy opuścił w czwartek szpital.

Legionella to jedna z najmniejszych istniejących bakterii. Lubi mokre, ciemne i brudne miejsca o temperaturze od 38 do 42 st. C., a także obecność związków żelaza - co sprawia, ze świetnie czuje się w źle utrzymanych urządzeniach klimatyzacyjnych. Bakterie te znajdowano także w wieżach chłodniczych, saunach, nawilżaczach powietrza, myjniach, prysznicach, inhalatorach, chłodzonych wodą turbinach dentystycznych, jacuzzi i kranach (Legionella przeżywa w wodzie z kranu ponad rok), jak również w strumieniach, nawilżaczach powietrza czy fontannach.
Nie są dostępne szczepionki przeciwko legionellozie. W jej leczeniu stosuje się antybiotyki. Natomiast nie ma sensu podawać antybiotyków profilaktycznie. Skuteczna profilaktyka opiera się na eliminacji Legionelli z otoczenia.

Legionelozą nie można się zarazić od chorej osoby ani nawet pijąc skażona wodę. Natomiast gdy po rozpyleniu (z kranu, prysznica czy spłukiwanej toalety) trafi do dróg oddechowych osoby o obniżonej odporności, może wywołać zapalenie płuc. Na groźną dla życia "chorobę legionistów" zapada około 5 procent narażonych na kontakt z drobnoustrojem osób. Rozwija się ona w ciągu dwóch do dziesięciu dni i zabija zwykle do 25 procent chorych. Łagodniejsza postać choroby ("Gorączka Pontiac") może się pojawić nawet po pięciu godzinach - przebiega z gorączką,dreszczami, bólami głowy i kaszlem, ale bez zapalenia płuc. W wielu przypadkach przyczyną śmierci pacjenta jest błędne rozpoznanie - na Legionellę nie działają antybiotyki podawane rutynowo w zapaleniu płuc, natomiast skuteczne są między innymi makrolidy w rodzaju klarytromycyny.
Według ekspertów najczęstszą przyczyną śmierci jest niewłaściwa diagnoza i związany z tym brak odpowiedniego leczenia.

Objawy legionellozy są mało charakterystyczne. Można je pomylić na przykład z grypą. Ciężkiemu przebiegowi towarzyszy ból w klatce piersiowej i trudności w oddychaniu. Tak czy inaczej, rozpoznanie na podstawie samych objawów nie jest możliwe – konieczne są badania laboratoryjne plwociny, krwi lub moczu. Nie są to jednak badania stosowane rutynowo, a ich dostępność może byc ograniczona, poza tym dają wynik po kilku dniach, w czasie których pacjent często zdążył już wyzdrowieć. U osób starszych i o obniżonej odporności mogą pojawić się groźne powikłania, ciągnące się miesiącami.

Aby zapobiec zakażeniom, instalacje wodno-kanalizacyjne i klimatyzacyjne projektuje się tak, by bakterie nie czuły się w nich dobrze - temperatura zimnej wody w rurach nie powinna być wyższa niż 20 stopni Celsjusza, zaś wody gorącej - powyżej 55 stopni Celsjusza (dlatego czasami stosuje się tak zwane przegrzewanie zakażonych instalacji wodnych). Ważny jest stan techniczny oraz zastosowane materiały. Trzeba izolować rury z zimną wodą od tych ciepłą, by zimna woda nie podgrzewała się do temperatur odpowiednich dla bakterii, zaś krany nie powinny rozpylać wody. Instalacje klimatyzacyjne i wentylacyjne nie powinny stwarzać warunków dla rozwoju bakterii i trzeba je regularnie (kilka razy w roku) czyścić oraz odkażać. Okresowe kontrole pozwalają zawczasu wykryć zagrożenie. W przypadku dentystów, narażonych na wodę rozpyloną podczas pracy turbiny skutecznym zabezpieczeniem jest sterylizacja wody ultrafioletem i maseczka ochronna (nie odnotowano zgonów na legionelozę wśród pacjentów dentystycznych, ale zdarzały się u samych stomatologów).

W marcu 2020 ówczesny rzecznik praw pacjenta zwrócił uwagę na zagrożenie związane z legionellozą. Zagrożenie tą chorobą wzrosło podczas pandemii, ponieważ zmniejszone zużycie wody przez przyjmujące mniej pacjentów szpitale powodowało zastój i spadek temperatury wody do wartości jakie sprzyjają rozwojowi bakterii Legionella. Także stare instalacje z niewłaściwych materiałów, z zakamienionymi rurami i ślepymi odcinkami stanowią dla nich sprzyjające środowisko, co może powodować przekroczenie dopuszczalnych norm nawet tysiące razy (dla placówek medycznych maksymalne stężenie Legionelli w wodzie wynosi 100 jednostek na litr). Wodę w placówkach medycznych kontrolują służby sanitarne.

Zgodnie z prawodawstwem unijnym dotyczącym jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi obowiązek badania wody w zakresie bakterii z rodzaju Legionella nie dotyczy przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych - przekazał PAP rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Szymon Cienki.

Dobrze być w formie

2024-03-22, godz. 07:30 Udział w Sport Klubach poprawia zdrowie uczniów Poza poprawą kondycji fizycznej uczniowie, którzy ćwiczą w ramach Sport Klubów, mają lepsze zdrowie - poinformowała Akademia Wychowania Fizycznego w Wa… » więcej 2024-03-21, godz. 07:30 W Czechach zmarła - pierwsza w tym roku - osoba chora na krztusiec Kraj w ostatnich tygodniach zmaga się z lawinowym wzrostem zakażeń, obecnie mowa już o tysiącach przypadków. Zdaniem władz, choroba występuje coraz częściej… » więcej 2024-03-20, godz. 07:30 Od początku roku dwukrotnie wzrosła liczba zachorowań na szkarlatynę Od początku roku dwukrotnie wzrosła liczba zachorowań na szkarlatynę. Jest to choroba, na którą zapadają głównie dzieci, rzadko dorośli. W ciągu dwóch… » więcej 2024-03-19, godz. 07:30 W Europie powietrze jest coraz czystsze, ale nadal nie idealne Jakość powietrza w Europie uległa znacznej poprawie w ciągu ostatnich dwóch dekad, ale sytuacja nadal nie jest idealna - informują naukowcy na łamach pisma… » więcej 2024-03-18, godz. 07:30 Debata: jak zatrzymać epidemię cukrzycy Trzy miliony Polaków chorują na cukrzycę, drugie tyle ma stany metaboliczne poprzedzające wystąpienie choroby. Z roku na rok osób cierpiących z tego powodu… » więcej 2024-03-16, godz. 00:45 ZE ZDROWIEM CI DO TWARZY W RADIU OPOLE Masło czy margaryna, olej, smalec czy oliwa z oliwek? Smażyć czy nie? Tłuszcze - to kolejny temat audycji 'Ze zdrowiem ci do twarzy'. » więcej 2024-03-15, godz. 07:30 W Katowicach rozmawiali o źródłach chorób cywilizacyjnych. Wnioski z raportu Instytutu Człowieka Świadomego opub… Choroby cywilizacyjne to wyzwanie, z którym mierzy się dziś cały świat, a Polska nie jest - niestety - zieloną wyspą na jego mapie. W ich ograniczanie angażują… » więcej 2024-03-14, godz. 07:30 Szczęścia można się nauczyć Według naukowców można nauczyć się być szczęśliwym, ale wymaga to ciągłego wysiłku. Pomaga m.in. trening wdzięczności, pisanie dziennika, pomaganie… » więcej 2024-03-13, godz. 07:30 Przewlekła choroba nerek - lekceważona i późno rozpoznawana W Polsce cztery miliony siedemset tysięcy osób ma chore nerki - szacują lekarze. Tylko czterysta tysięcy pacjentów ma postawioną diagnozę, a z tej grupy… » więcej 2024-03-12, godz. 07:30 Lepiej nie mieć makijażu podczas ćwiczeń - może on zaszkodzić skórze Noszenie podkładu do twarzy podczas ćwiczeń zmienia wielkość porów i późniejsze wydzielanie sebum, co może mieć wpływ na zdrowie skóry - informuje… » więcej
15161718192021
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »