Rosja/ Premier Indii składa wizytę w Moskwie, liczy na kontrakty zbrojeniowe
Modi, który jeszcze w poniedziałek wieczorem spotka się z Putinem, napisał w serwisie X, że oczekuje z niecierpliwością na "dalsze pogłębienie szczególnego i uprzywilejowanego partnerstwa strategicznego" z Rosją, które "przyniesie wielkie korzyści obu naszym narodom".
Oficjalne rozmowy na Kremlu rozpoczną się we wtorek rano. Agencja Associated Press przypomniała, że rząd Modiego nie potępił formalnie agresji Rosji na Ukrainę i stara się zachować dobre stosunki z Moskwą. Rosja jest dla Indii przede wszystkim dostawcą uzbrojenia i taniej ropy. 40 proc. importowanego przez Indie surowca pochodzi właśnie stamtąd.
Ekspert brytyjskiego think tanku Chatham House, dr Chietigj Bajpaee, wyjaśnił, że 60 proc. indyjskiego uzbrojenia jest wciąż importowane z Rosji, ale od początku wojny Moskwa ma kłopoty z dostarczaniem broni i części zamiennych, toteż "oczywistym priorytetem" w rozmowach Modiego będzie podpisanie umów w tej dziedzinie.
Rosja i Indie zamierzają prawdopodobnie zawrzeć porozumienie o współpracy w dziedzinie logistyki wojskowej, co będzie wstępem do nawiązania głębszej współpracy w obszarze obronności - oznajmił Bajpaee w rozmowie z AP.
Theresa Fallon, dyrektorka brukselskiego think tanku Center for Russia, Europe, Asia Studies, uważa, że dla Putina wizyta ta ma również symboliczne znaczenie. Rosyjski dyktator chce pokazać, że "nie jest wasalem Chin, i że ma opcje inne", niż tylko współpraca z Pekinem - wyjaśniła Fallon.
Rząd Modiego jest tymczasem zaniepokojony ewidentnym zbliżeniem rosyjsko-chińskim - przypominają agencje. AFP zwróciła uwagę, że Delhi i Moskwa nawiązały bliską współpracę w latach zimnej wojny, a teraz Indie chcą ją zacieśnić, by Rosja nie znalazła się w orbicie wpływów Chin. Swasti Rao, ekspertka indyjskiego ośrodka Manohar Parrikar Institute for Defence Studies and Analyses, powiedziała jednak AFP, że część politologów uważa, że jest na to za późno.
Jak przypomniała AP, relacje indyjsko-chińskie bardzo pogorszyły się, gdy w czerwcu 2020 roku doszło do potyczki w dolinie rzeki Galwan. Obie strony oskarżały się wówczas wzajemnie o sprowokowanie agresji i naruszenie ustalonej linii podziału, którą określono w 1962 roku.
Starcie to było najpoważniejszym incydentem na spornej granicy chińsko-indyjskiej od ponad 50 lat, choć spór terytorialny pomiędzy Chinami a Indiami toczy się od dziesięcioleci. (PAP)
fit/ szm/
arch.