Z dokumentu wynika, że AKP chce podjąć kroki prawne w stosunku do tzw. agentów wpływu, by zwalczać "nowe formy działań szpiegowskich". Zaproponowane przepisy mogą dotyczyć przede wszystkim podmiotów otrzymujących pieniądze z państw trzecich.

Wcześniej, w 2022 roku, w kraju przyjęto budzącą kontrowersje tzw. ustawę o dezinformacji, która była krytykowana za tłumienie wolności prasy i uciszanie przeciwników politycznych. Partia rządząca uważa, że nowa ustawa jest konieczna, by przeciwdziałać formom szpiegostwa nie objętym poprzednimi przepisami.

Pomysł władz krytykują opozycja i organizacje pozarządowe, które ostrzegają przed możliwymi konsekwencjami nowej regulacji. Utku Cakirozer z opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) ocenił, że celem władz nie jest "łapanie szpiegów", lecz uciszenie dziennikarzy, krytyków rządu i opozycji.

"To, co chcecie zrobić, nie jest niczym innym niż polowaniem na czarownice. Natychmiast wycofajcie ten niebezpieczny projekt" - zaapelował polityk.

Projekt ma zostać oficjalnie zaprezentowany w tureckim parlamencie przed końcem maja.

Natalia Dziurdzińska (PAP)

ndz/ szm/