UE/ Jourova do innych komisarzy: by walczyć z dezinformacją, wyjdźcie poza swoją bańkę
W przekazanej komisarzom w środę notatce, którą widziała PAP, Czeszka podzieliła się ze swoimi koleżankami i kolegami "praktycznymi informacjami" na temat dezinformacji i zagranicznej ingerencji w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Jourova podkreśliła, że największe nasilenie dezinformacji zarówno online, jak i offline zazwyczaj przypada na 20 dni przed wyborami i ta zasada dotyczy także wyborów do PE, które odbędą się w różnych krajach Unii w dniach od 6 do 9 czerwca. Jej spodziewanym celem będzie podważenie zaufania wyborców do demokratycznych instytucji oraz pogłębienie istniejących podziałów wokół tematów takich jak migracja, rosyjska agresja na Ukrainę, Europejski Zielony Ład i walka ze zmianą klimatu. "Dostawcy dezinformacji zazwyczaj działają w logice średnio- i długoterminowej (np. fałszywe konta w mediach społecznościowych są tworzone na długo, zanim zostaną użyte, i działają +normalnie+, zanim przejdą na +nieautentyczne zachowanie+)" - czytamy.
Wiceszefowa KE odpowiedzialna m.in. za praworządność podkreśliła, że dezinformacja nasila się, bo można ją tanio produkować z pomocą sztucznej inteligencji (AI) i potem rozpowszechniać w mediach społecznościowych. Takie fałszywe wiadomości są bardzo dobrze widoczne, gdyż są promowane przez fałszywe strony, fałszywe polubienia i fałszywe konta.
Nową taktyką jest podszywanie się pod wiarygodne źródła informacji, co w ostatnim czasie pokazała operacja nazwana przez unijne służby "Doppelganger". Powiązana z Rosją siatka dezinformacyjna działała co najmniej od maja 2022 r., klonując strony europejskich mediów takich jak brytyjski dziennika "The Guardian", niemiecki "Bild" czy włoska agencja prasowa Ansa. Dostawcy dezinformacji kupowali domeny internetowe o nazwach zbliżonych do oficjalnych i za ich pomocą rozpowszechniali m.in. przekaz o Ukrainie jako nazistowskim, upadłym państwie.
Jourova wskazała pięć sposobów, jak najlepiej odpowiadać na dezinformację. Wśród nich znalazło się zalecenie, by komisarze wyszli poza swoją bańkę informacyjną. "Rozmawiajcie z mediami i bierzcie udział w wydarzeniach odzwierciedlających różne stanowiska ideologiczne" - zaleciła. Namawiała też, by komisarze współpracowali z rządami swoich krajów i przekonywali je do koordynowania wiedzy o działaniach dezinformacyjnych z innymi krajami. Stolice mogą też korzystać z narzędzi, jakimi dysponuje Bruksela, w tym z mechanizmu wczesnego ostrzegania. Ponadto Jourova poradziła, by komisarze korzystali z pracy organizacji pozarządowych zajmujących się fake newsami i dowiadywali się, jakie kłamliwe narracje są obecnie najmocniej promowane.
W ocenie wiceszefowej KE działania dezinformacyjne zostaną najprawdopodobniej połączone z atakami hybrydowymi. Za takie uznała np. rozpowszechnianie nagrań wideo z wizerunkiem kandydatów lub nagrań z ich głosem, które zostały wygenerowane przez AI, a które zawierają treści ich dyskredytujące.
Jeśli chodzi o agresję Rosji na Ukrainę, najczęściej pojawiają się fake newsy, że ten konflikt zbrojny został sprowokowany przez Zachód, NATO, USA lub przez UE, gdzie szefowa KE Ursula von der Leyen oraz inni europejscy liderzy "pchają Europę do wojny". Często powielana jest narracja Kremla o tym, że Ukraińcy są nazistami, którzy uciskają rosyjską mniejszość w swoim kraju. Chętnie podkreśla się również rzekome zaangażowanie uchodźców z Ukrainy w działalność przestępczą na terenie krajów przyjmujących, w tym kradzieże i przemoc, oraz korzystanie przez nich z zasiłków socjalnych.
Podobne treści pojawiają się także w kontekście dezinformacji dotyczącej wojny na Bliskim Wschodzie. W tej kwestii Zachód oskarżany jest zarówno o popieranie mordowanie Palestyńczyków, jak i wspieranie palestyńskiego ruchu terrorystycznego Hamas. Rosja w tym konflikcie przedstawiana jest jako "bardziej ludzka", za to UE oskarża się o dehumanizowanie migrantów, czego przykładem ma być choćby przyjęty we wtorek przez państwa UE pakiet migracyjny.
"Wszystkie te narracje wykorzystywane są w kontekście wyborów europejskich" – ostrzegła Jourova.
Z Brukseli Magdalena Cedro i Jowita Kiwnik Pargana (PAP)
mce/ jowi/ akl/ mhr/