Radio Opole » Kraj i świat
2024-05-14, 21:10 Autor: PAP

Ekstraklasa koszykarzy - trener Spójni: derby w półfinale, a nie wakacje

Koszykarze PGE Spójni Stargard sensacyjnie awansowali do półfinału mistrzostw Polski, eliminując Anwil Włocławek, czyli najlepszy zespół po sezonie zasadniczym. "Wierzyliśmy przegrywając w serii 0-2, a teraz mamy derby w półfinale, a nie wakacje" - powiedział trener Spójni Sebastian Machowski.

W piątym, decydującym meczu ćwierćfinałowym Spójnia, przystępująca do play off z ósmego miejsca, wygrała we Włocławku 81:77. PGE Spójnia przegrała dwa pierwsze mecze we Włocławku.


Straty odrobiła w dwóch meczach we własnej hali. W decydującym pojedynku, w Hali Mistrzów, przez całe spotkanie prowadziła i "wypunktowała" gospodarzy. W zespole Anwilu, który był wspierany przez fanatycznych kibiców, szwankował przede wszystkim rzut za trzy punkty, nie trafiał też w kluczowych akcjach lider zespołu - najlepszy gracz sezonu zasadniczego Victor Sanders.


Zespół w Włocławka trafił w decydującym spotkaniu u siebie zaledwie pięć na 21 rzutów za trzy punkty. Goście trafili z dystansu dziewięć razy.


To pierwszy półfinał Spójni od 1997 roku, gdy zagrała o złoto z Mazowszanką Pruszków. Jej rywalem w tegorocznym półfinale będzie obrońca trofeum King Szczecin.


"Kluczowe były mecze u siebie, gdy doprowadziliśmy do 2-2. Tutaj przyjechaliśmy już na piąty mecz z zupełnie innym nastawieniem. Przyjechaliśmy po wygraną" - powiedział gracz gości Karol Gruszecki.


Dodał, że on i koledzy będą celebrować tę serię. "Trzeba jednak pamiętać, że już w sobotę następne spotkania z bardzo silnym przeciwnikiem" - dodał doświadczony koszykarz PGE Spójni. Przyznał, że jego zespół pilnował tego, aby drużyna z Włocławka ich nie przełamała ani na moment.


"Bardzo dobrze graliśmy i szykujemy się na następną serię. Będę to derby woj. zachodniopomorskiego. Pewnie będą pełne trybuny w każdym spotkaniu" - podsumował Gruszecki.


Trener Spójni Sebastian Machowski przypomniał, że po dwóch przegranych na początku serii we Włocławku mówił na konferencji pomeczowej, że dalej wierzy w wygraną w ćwierćfinale z Anwilem.


"Coś +kliknęło+ w naszej skuteczności rzutowej z obwodu w trzecim, czwartym i piątym meczu. Jestem bardzo zadowolony i szczęśliwy z uwagi na cały klub. W mieście czuć pozytywne wibracje i emocje. Teraz wszyscy oczekujemy na derbowe spotkanie w półfinale, a nie jedziemy na wakacje" - powiedział Machowski.


Jego zdaniem najważniejsza była "pewność siebie". "Byliśmy po czterech porażkach z Anwilem - dwóch w sezonie zasadniczym i dwóch w pierwszych meczach tej serii. Wygraliśmy pierwszy mecz u siebie i odzyskaliśmy wiarę. Zadecydowała pewność siebie" - ocenił szkoleniowiec PGE Spójni.


Kapitan Anwilu Kamil Łączyński przyznał, że Anwil bardzo źle wszedł w decydujący mecz, gdyż było na początku 0:11.


"Jesteśmy niezadowoleni z rezultatu. Bardzo chcieliśmy awansować do półfinału. Wiem, ile wszyscy włożyliśmy w to wszystko walki i wysiłku. Szkoda, że jeszcze raz przeżywam moment, gdy +jedynka+ przegrywa z +ósemką+. Zawiodła nas skuteczność" - powiedział rozgrywający Anwilu.


Łączyński dodał, że zdecydował "małe rzeczy", "brak szczęścia", drobne błędy w pojedynczych sytuacjach. "Staraliśmy się z całych sił, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że byliśmy dziś słabsi od Spójni. Im wpadała piłka do kosza, a nam nie. W koszykówce chodzi o trafianie" - powiedział były reprezentant Polski.


Podkreślił, że ma ważny kontrakt z Anwilem na kolejny sezon i chciałby zostać we Włocławku.


"Nie wiem jednak jaki tu będzie skład, co tutaj będzie. Kontrakt mam jednak ważny. W tym sezonie były momenty naprawdę fajne m.in. początek sezonu i seria 13:0. Nie wiem sam, czy teraz cieszyć się z ośmiu miesięcy solidnej koszykówki, czy ze słabego w naszym wydaniu ostatniego tygodnia" - powiedział Łączyński.


Trener Anwilu Przemysław Frasunkiewicz powiedział, że gratuluje PGE Spójni, która "rozpędzała się w serii, a na końcu była na takich obrotach, że nie dało się jej przełamać".


Frasunkiewicz podkreślił, że zawodników dopadła we wtorek "straszna presja". "Dziś zawiódł nasz atak. W mojej ocenie psychiczny aspekt mocno zadziałał po trzecim meczu, którego nie udało się wygrać w końcówce, i to w mojej ocenie wpłynęło na skuteczność" - ocenił szkoleniowiec.


"Jeżeli mówimy o winie, to jest moja wina. Proszę nie atakować Victora Sandersa. On robił dziś co mógł i nie obwiniajmy jego. To ja mu daję piłkę do rąk i odpowiedzialność spada na mnie. Gdy szliśmy w tej serii na 3:0, to wszyscy mówili, że +za mało+ Victora, a dziś są pytania, czy nie za dużo Victora. Dziś jest czas na odpoczynek, przemyślenie wszystkiego" - stwierdził Frasunkiewicz.


Dodał, że Włocławek jest "cudownym miejscem do pracy", a on "nie obrazi się za żadne słowa kibiców po meczu". "Gdybym był młodszy i gdybym był kibicem pewnie bym reagował tak samo. Nie obrażę się na Włocławek. Przyznaję jednak, że to fatalny wynik, gdy najlepszy zespół w sezonie zasadniczym przegrywa w ćwierćfinale z ósmym" - powiedział Frasunkiewicz. (PAP)


autor: Tomasz Więcławski


twi/ krys/


Kraj i świat

2024-06-09, godz. 06:20 Muzeum Auschwitz: sesja edukacyjna poświęcona zagładzie węgierskich Żydów Zagładzie węgierskich Żydów, która była apogeum zbrodni w Auschwitz, poświęcona będzie sesja edukacyjna online, przygotowana przez należące do Muzeum… » więcej 2024-06-09, godz. 06:20 Prof. Parczewski: przewlekła borelioza nie istnieje (wywiad) Tylko pięć procent ukąszeń kleszczy kończy się zakażeniem; nawet późno rozpoznana borelioza jest wyleczalna, a naciągaczy oferujących wielomiesięczne… » więcej 2024-06-09, godz. 06:10 Marian Woronin: 40 lat czekam na pobicie mojego rekordu Polski W niedzielę mija 40 lat od ustanowienia rekordu Polski w biegu na 100 m przez Mariana Woronina. Najszybszy człowiek w historii krajowego sprintu wciąż czeka… » więcej 2024-06-09, godz. 06:10 Natalia Kukulska: Rodzina to mój największy sukces (wywiad) „Dla mnie pomaganie to jest jakiś rodzaj wręcz rutyny. Nie przypisuję temu większej filozofii. Jestem zdrowa, sprawna, mogę się spełniać, mam zdrowe… » więcej 2024-06-09, godz. 06:00 Lekkoatletyczne ME - w niedzielę o medale powalczą młociarze i sprinterka Ewa Swoboda W niedzielę o medale mistrzostw Europy w Rzymie powalczą młociarze Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek, a także sprinterka Ewa Swoboda. Przed południem w eliminacjach… » więcej 2024-06-09, godz. 05:40 French Open - Paryż będzie miał nowego mistrza W niedzielę rozstawiony z numerem trzecim Hiszpan Carlos Alcaraz i Niemiec Alexander Zverev (nr 4.) zagrają w finale wielkoszlemowego French Open. Żaden z tych… » więcej 2024-06-09, godz. 05:20 Prognoza pogody na 9 i 10 czerwca Jak informuje IMGW, Europa północna jest wpływem niżu znad Skandynawii, w chłodnym powietrzu polarno-morskim, zaś pozostałe regiony są w obszarze podwyższonego… » więcej 2024-06-09, godz. 04:50 USA/Masowa demonstracja pro-palestyńska pod Białym Domem Tysiące ludzi m.in. z Waszyngtonu, Nowego Jorku, Filadelfii i Bostonu zebrało się w sobotę przed Białym Domem, aby zaprotestować przeciwko polityce administracji… » więcej 2024-06-09, godz. 04:00 Haiti/Nowowybrany premier w szpitalu Garry Conille, niedawno powołany na stanowisko premiera Haiti, został w sobotę wieczorem przewieziony do szpitala w stolicy kraju Port-au-Prince - poinformowały… » więcej 2024-06-09, godz. 02:30 Wznowienie dostaw pomocy dla Gazy przy pomocy tymczasowej rampy zbudowanej przez Amerykanów Krytycznie potrzebne dostawy pomocy humanitarnej dla ludności Strefy Gazy zostały wznowione przy wykorzystaniu tymczasowej rampy towarowej zbudowanej na morzu… » więcej
1234567
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »