Zandberg: posłowie Razem chcą, by bon energetyczny był dwukrotnie wyższy
Lider partii Razem Adrian Zandberg powiedział, że "bon energetyczny musi być zdecydowanie hojniejszy, żeby realnie zadziałać". "Środki, które są w tym momencie przeznaczone na bon - zdaniem Razem - są zbyt niskie, żeby zabezpieczyć wszystkie rodziny przed ubóstwem energetycznym, dlatego Paulina Matysiak i Maciej Konieczny będą dziś przekonywali na posiedzeniu komisji, aby zwiększyć tę pomoc, a po drugie zwiększyć grupę osób, która tę pomoc będzie otrzymywać" - zapowiedział.
"Nasi posłowie będą składali dzisiaj poprawki, będą przekonywać, żeby tę pomoc rozszerzyć, żeby ona realnie chroniła przed ubóstwem energetycznym, bo nie możemy dopuścić, aby ludzie tej zimy marzli w swoich domach, bo nie będzie ich stać, żeby je ogrzać" - poinformował Zandberg.
Poseł Maciej Konieczny wyjaśnił w rozmowie z PAP, że złożone zostaną dwie poprawki. "Jedna będzie dotyczyła wysokości. Chodzi o dwukrotne zwiększenie wysokości tego bonu przy założeniu, że ten dwukrotnie wyższy bon powinien dotyczyć wszystkich, a nie tylko tych, którzy ogrzewają się energią elektryczną, bo ogrzewanie gazem nie będzie tańsze" - tłumaczył.
Druga poprawka ma poszerzyć kryterium dochodowe tak, aby osoby, które zarabiają minimalną krajową, mogły z niego korzystać. Przy obecnej konstrukcji projektu jednoosobowe gospodarstwo nie może skorzystać z tego rozwiązania, jeśli zarobki w nim wynoszą minimalną krajową.
Komisja do spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych rozpatrzy we wtorek rządowy projekt ustawy o czasowym ograniczeniu cen za energię elektryczną, gaz ziemny i ciepło systemowe oraz o bonie energetycznym.
Projekt zakłada, że bon energetyczny będzie stanowił jednorazowe świadczenie pieniężne przeznaczone dla gospodarstw domowych o niższych dochodach. Przewidziane będą dwa progi dochodowe: do 2500 zł dla gospodarstw jednoosobowych oraz do 1700 zł na osobę dla gospodarstw wieloosobowych.
Wysokość bonu energetycznego będzie zależała od liczby osób w gospodarstwie domowym. Gospodarstwom jednoosobowym będzie przysługiwało 300 zł wsparcia, dwu- i trzyosobowym - 400 zł, gospodarstwa liczące od czterech do pięciu osób otrzymają 500 zł, a sześcioosobowe i większe - 600 zł. Jeśli w gospodarstwie domowym będą wykorzystywane źródła ogrzewania zasilane energią elektryczną, wartość bonu energetycznego wzrośnie o 100 proc. W zależności od wielkości gospodarstwa wyniesie zatem od 600 do 1200 zł.
Przy wypłacie bonu będzie obowiązywała zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że bon będzie przyznawany nawet po przekroczeniu kryterium dochodowego, ale jego wartość będzie pomniejszona o kwotę tego przekroczenia.
Projekt zakłada również wprowadzenie ceny maksymalnej za energię elektryczną w okresie lipiec-grudzień 2024 r. na poziomie 500 zł/MWh dla gospodarstw domowych oraz 693 zł/MWh dla jednostek samorządu terytorialnego i podmiotów użyteczności publicznej, a także dla małych i średnich firm. Zgodnie z szacunkami ministerstwa klimatu, wejście w życie nowej ustawy oznaczać będzie, że rachunki większości odbiorców w gospodarstwach domowych płaconych w II połowie 2024 r. wzrosną względem I połowy 2024 r. o ok. 29 proc.
W przypadku gazu projekt likwiduje od 1 lipca zamrożenie ceny dla odbiorców taryfowanych na 200,17 zł za MWh, a wprowadza cenę maksymalna, równą taryfie największego sprzedawcy detalicznego - PGNiG OD. Projekt zobowiązuje PGNiG OD do wystąpienia do Prezesa URE o zmianę taryfy. W konsekwencji wysokość rachunków za gaz dla odbiorców taryfowanych wzrośnie w okresie od 1 lipca do 31 grudnia 2024 r. o ok. 15 proc. - oszacowało MKiŚ. Aktualna taryfa PGNiG OD to 291 zł za MWh.
Projekt obejmuje też ograniczenie wzrostu kosztów ciepła, jednak przy stopniowym podnoszeniu maksymalnych cen i stawek. (PAP)
Autor: Olga Łozińska
oloz/ mick/ wus/