Macedonia Płn./ Kancelaria prezydent: głowa państwa ma prawo używać „Macedonii” jako nazwy kraju
"Podczas wystąpień publicznych prezydent ma prawo używać nazwy +Macedonia+, jako akt osobistego prawa do samostanowienia i samoidentyfikacji, co jest zgodne z podstawowymi prawami i wolnościami człowieka oraz europejskimi wartościami i zasadami" - zaznaczyło biuro prezydent. W oświadczeniu dodano jednak, że Siljanowska-Dawkowa "będzie przestrzegać wymogu oficjalnego stosowania nazwy konstytucyjnej".
W dokumencie inaugurującym pięcioletnią prezydenturę państwo, na którego czele stanęła w niedzielę pierwsza w historii kraju kobieta, zostało nazwane "Macedonią Północną". Nowa prezydent dokument podpisała.
Podczas niedzielnego przemówienia w macedońskim parlamencie Siljanowska-Dawkowa - zwyciężczyni środowych wyborów prezydenckich - odmówiła jednak określenia swojego kraju "Macedonią Północną", nazywając go zamiast tego "Macedonią".
W ramach porozumienia z Prespy, zawartego w 2018 roku między macedońskim premierem Zoranem Zaewem i premierem Grecji Aleksisem Ciprasem, rząd w Skopje zgodził się na zmianę nazwy kraju, aby uspokoić obawy Aten przed ewentualnymi roszczeniami terytorialnymi wobec położonej na północy Grecji krainy Macedonia Egejska.
Prawicowa WMRO-DPMNE, której kandydatką na prezydent była Siljanowska-Dawkowa, oraz obecna przywódczyni państwa sprzeciwiali się w 2018 roku umowie z Grecją. W ostatniej kampanii wyborczej ugrupowanie zapewniało jednak, że zgodzi się na używanie nazwy "Macedonia Północna" na arenie międzynarodowej.
W poniedziałek wiceprzewodniczący WMRO-DPMNE, która pracuje obecnie nad utworzeniem nowego rządu Macedonii Płn., przyznał, że "nikt nie może zabronić im używania nazwy +Macedonia+". "Jako kraj i społeczeństwo mamy jedną drogę: Unię Europejską i NATO, jednak nie zmienimy tego, co mówiliśmy o używaniu przymiotnika +północna+" - powiedział Wlado Misaljowski.
Na przemówienie nowej przywódczyni Macedonii Płn. zareagowała m.in. Unia Europejska. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel we wpisie w serwisie X uznał użycie "niekonstytucyjnej nazwy państwa" za rozczarowujące. "UE przypomina, jak ważne jest dalsze wdrażanie prawnie wiążących umów, w tym umowy z Prespy" - napisał.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przypomniała z kolei, że przestrzeganie m.in. umowy z Prespy jest konieczne, by Macedonia Płn. mogła kontynuować "drogę do przystąpienia do UE".
Premier Grecji Kyriakos Micotakis nazwał wystąpienie inauguracyjne nowej prezydent sąsiedniej Macedonii Płn. "prowokacyjnym, niedopuszczalnym i nielegalnym".
Jakub Bawołek (PAP)
jbw/wr/