OPOS: oczekujemy udziału w pracach nad Polskim Ładem
Stanowisko ws. przewidywanych konsekwencji dla budżetów samorządów, wynikających z rządowego pakietu Polski Ład, przedstawili na wtorkowym briefingu w ramach obrad OPOS w Katowicach przedstawiciele zarządów sygnatariuszy Porozumienia.
Jak powiedział przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski, burmistrz Chodzieży Jacek Gursz, patrząc na propozycje dla mieszkańców miast i gmin, Nowy Ład niesie wymierne korzyści. „Natomiast, co kryje się głębiej, jakie będą konsekwencje Nowego Ładu dla samorządów, to już temat głębszy, który nas bardzo niepokoi” – poinformował Gursz.
Prezes Zrzeszenia Gmin Woj. Lubuskiego, burmistrz Krosna Odrzańskiego Marek Cebula określił Polski Ład jako „wielką ofensywę legislacyjną” strony rządowej. „Natomiast jako samorządowcy zwracamy uwagę, że powinniśmy brać udział w powstawaniu tego prawa, które – oczywiście - pozostawi więcej pieniędzy w kieszeniach Polaków, ale mniej w samorządach” – zaznaczył.
Jak przypomniał, aby samorządy mogły inwestować, potrzebują pieniędzy, jednocześnie pozostają ograniczone ustawowymi wskaźnikami finansowymi. Wyraził obawę, że samorządy będą miały problem ze skorzystaniem z Krajowego Planu Odbudowy, ponieważ potrzebują w jego kontekście pieniędzy na wkłady własne lub spłaty przewidzianych w KPO kredytów.
„Na to potrzeba gotówki, która dzisiaj w samorządach topnieje bardzo szybko. Jest problem z uchwalaniem budżetów. Od 2019 r., gdyby nie pandemia, gdyby wydatki szły w 2020 r. w normalnym trybie, to już w ubiegłym roku byłyby problemy. Jesteśmy tuż przed momentem, kiedy samorządom stopnieje właściwie do zera nadwyżka operacyjna i stracimy możliwości inwestycyjne” – mówił Cebula.
Burmistrz Chodzieży uściślił, że oznacza to możliwość utraty wpływu samorządów na ich rzeczywistość i otoczenie.
„Chcą nam zabrać po raz kolejny – bo to nie jest pierwszy ruch rządzących wymierzony w finanse samorządów - ok. 12 mld zł w skali kraju. Dlatego już dzisiaj mówimy, że oczekujemy udziału w pracach przygotowawczych, chcemy, by nasz głos był brany pod uwagę i oczekujemy rekompensat, abyśmy mogli sprawnie zarządzać na naszymi miejscowościami" - powiedział.
„Oczekujemy, jeżeli zabierze się nam pieniądze, aby oddano nam złotówkę za każdą zabraną złotówkę. Będziemy o to walczyć dla naszych mieszkańców. Przez ostatnie lata samorządy rozwijały się bardzo dynamicznie. W tej chwili grozi nam bardzo dynamiczne zahamowanie rozwoju naszych miast i miasteczek” – podkreślił Gursz. „A samorząd to my, mieszkańcy” – dodał Cebula.
W ostatni piątek członek Rady Ministrów odpowiedzialny za rozwój samorządów Michał Cieślak deklarował w Katowicach, że w procesie konsultacji rządowego projektu „Samorząd 3.0 - rozwój bez barier", a także Polskiego Ładu - strategii przezwyciężenia skutków pandemii, słucha głosów samorządów m.in. nt. źródeł ich finansowania.
Minister Cieślak rozmawiał w piątek zdalnie z Katowic z grupą ponad 100 samorządowców z woj. śląskiego. Jak zaznaczył po tym spotkaniu, w jego trakcie nie padło pytanie związane z wyrażaną dotąd przez część samorządów obawę o mniejsze wpływy z PIT-u, wobec podniesienia kwoty wolnej od podatku w Polskim Ładzie. Jak ocenił, analizy samorządów pokazały, że ”będzie na tyle duże wypłaszczenie w tych regulacjach”, że ubytku we wpływach podatkowych nie będzie.
„Mało tego, jak mówiłem, rozważamy, aby w Polskim Ładzie była wprowadzona stała samorządowa subwencja wyrównawcza, która będzie miała na celu w określonym algorytmie możliwość wyrównania pewnych ubytków, jeżeli się pojawią” - przypomniał minister odpowiedzialny za rozwój samorządów dodając, że subwencja taka może też być pomocna w finansowaniu inwestycji.
Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł); inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy; mieszkania bez wkładu własnego; dom do 70 mkw. bez formalności; a także emerytura bez podatku do 2500 zł. (PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ mmu/