Zdaniem miejskich urzędników, najkorzystniejsza okazała się oferta brzeskiej firmy, która wyceniła swoją pracę na nieco ponad 3,6 miliona złotych. To o ponad 2,5 miliona mniej, niż samorząd chciał przeznaczyć na ten cel. Jak jednak mówi burmistrz Jerzy Wrębiak, wybór ten nie spodobał się przedsiębiorstwu, które zaoferowało cenę wyższą o 800 tysięcy złotych.

- Firma, która zajęła 2. miejsce w tym przetargu odwołała się. Musimy poczekać, co na to KIO, ponieważ takie są przepisy, jeżeli chodzi o zamówienia publiczne, że każdy ma prawo do analizy i sprawdzenia konkurencji. Ubolewam nad tym z tego tytułu, że dla nad 800 tysięcy to jest duża kwota - dodaje.

Mieszkańcom, jak i wybranemu przez magistrat wykonawcy nie pozostaje zatem nic innego jak oczekiwanie na decyzję Krajowej Izby Odwoławczej. Zdaniem władz miasta powinna ona zapaść w ciągu około miesiąca.

Włodarz Brzegu uspokaja jednak, że niezależnie od decyzji organu kontrolnego, inwestycja na pewno zostanie zrealizowana. Oprócz remontu nawierzchni, projekt zakłada budowę ścieżek rowerowych oraz nowego ronda na skrzyżowaniu z ulicą Piastowską. Określony w dokumentacji termin zakończenia prac to 30 października przyszłego roku.