Cztery lata temu odszedł redaktor Marek Świercz
![Marek Świercz podczas Niedzielnej Loży Radiowej [fot. Agnieszka Lubczańska]](public/125/125_158281987010.jpg)
Marek Świercz podczas Niedzielnej Loży Radiowej [fot. Agnieszka Lubczańska]
13 lutego 2020 po długiej walce z chorobą zmarł nasz redakcyjny kolega Marek Świercz.
Marek Świercz zmarł w Światowym Dniu Radia, a to właśnie z Radiem Opole był związany zawodowo przez wiele lat.
W radiu pełnił funkcję koordynatora redakcji publicystyki - współtworzył "Lożę Radiową", "Niedzielną Lożę Radiową" oraz prowadził poranną rozmowę "W cztery oczy". Wcześniej był koordynatorem redakcji informacji.
Z dziennikarstwem związany od lat 90. ubiegłego wieku. Pracował w Dzienniku Zachodnim, Gazecie Opolskiej, Polska The Times, współpracował z Radiem Zet i TVP Opole. Marek Świercz zmarł w wieku 54 lat.
Pisał o sobie: "Prywatnie miłośnik Milesa Davisa i podobnych mu Wielkich Nieobecnych. Żywi również nieuleczalną słabość do The Rolling Stones i Keitha Richardsa, który od paru dekad dowodzi, że stary człowiek i może. Czego też życzy sobie oraz Szanownym Słuchaczom".
W radiu pełnił funkcję koordynatora redakcji publicystyki - współtworzył "Lożę Radiową", "Niedzielną Lożę Radiową" oraz prowadził poranną rozmowę "W cztery oczy". Wcześniej był koordynatorem redakcji informacji.
Z dziennikarstwem związany od lat 90. ubiegłego wieku. Pracował w Dzienniku Zachodnim, Gazecie Opolskiej, Polska The Times, współpracował z Radiem Zet i TVP Opole. Marek Świercz zmarł w wieku 54 lat.
Pisał o sobie: "Prywatnie miłośnik Milesa Davisa i podobnych mu Wielkich Nieobecnych. Żywi również nieuleczalną słabość do The Rolling Stones i Keitha Richardsa, który od paru dekad dowodzi, że stary człowiek i może. Czego też życzy sobie oraz Szanownym Słuchaczom".
