Saperzy poszkodowani w wybuchu pocisku częściowo odzyskali słuch. Pomógł im opolski lekarz
Profesor Krzysztof Morawski z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu pomógł dwóm saperom w częściowym odzyskaniu słuchu. Żołnierze ucierpieli w październiku 2019 roku w lesie niedaleko Kuźni Raciborskiej. Tam podczas rozminowywania terenu doszło do eksplozji niewybuchów. Pomoc mundurowym w opolskim szpitalu była możliwa dzięki współpracy z katowicką fundacją "Salut".
- Przez blisko miesiąc po wypadku leżałem w śpiączce - mówi mł. chor. Tadeusz Pęcek, były żołnierz 6. Batalionu Powietrznodesantowego w Gliwicach. - Miałem poparzenie płuc, uszkodzenie wielonarządowe, uszkodzenia głowy, poparzenia zewnętrzne, szanse na przeżycie moje były określane na 30%. Po kilku miesiącach zacząłem chodzić, a potem zacząłem poprawiać mój słuch. Bo jednak komunikatywność jest najważniejsza.
- Doznałem przede wszystkim obrażeń głowy, jestem po częściowej rekonstrukcji twarzy
- mówi żołnierz rezerwy st. chor. Tomasz Znojkiewicz., który pełnił funkcję dowódcy 29. Patrolu Saperskiego 6. Batalionu Powietrznodesantowego w Gliwicach. - Czekam jeszcze na rekonstrukcję oczodołów. Doznałem uszkodzenia słuchu obustronnego, uszkodzenia wzroku. Widoczność jest w 20 procentach. Czekamy teraz dalej, bo zabiegi chirurgiczne dotyczą różnych segmentów twarzy. Oczekujemy teraz na dalszy etap leczenia słuchu.
- Można powiedzieć, że dwóch naszych podopiecznych dostało drugie życie - mówi Grzegorz Matyjaszczyk, prezes zarządu Fundacji na rzecz rehabilitacji zawodowej dla służb mundurowych i ich rodzin "Salut. - Jest to kolejny etap w usprawnianiu tych najważniejszych elementów, które spowodują, że będą oni mogli funkcjonować w codziennym życiu, czyli słuch i wzrok. Jesteśmy po pierwszym etapie operacyjnym, kolejne przed nami. To, co ci panowie przeżyli można nazwać cudem, że funkcjonują. Pan chorąży Tomasz Znojkiewicz powrócił jako cywilny pracownik do jednostki wojskowej.
Teraz żołnierze czekają na drugi etap leczenia słuchu. Jeżeli tradycyjna operacje nie będzie w stanie pomóc, wówczas rozwiązaniem będzie wszczepienie implantu słuchowego.