Kultywują tradycję układania kwietnych dywanów na Boże Ciało [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy Klucza, Olszowej, Zimnej Wódki i Zalesia Śląskiego jak co roku ułożyli kwietne dywany przed procesją Bożego Ciała. W tym roku po raz pierwszy robili to pod patronatem UNESCO. Kilka miesięcy temu tradycja ta została wpisana na światową listę niematerialnego dziedzictwa. Ale dla mieszkańców tych dwóch parafii niewiele to zmienia. Jak mówią, robią to, co robili wcześniej ich rodzice i dziadkowie.
- Niestety w tym roku akacja i bez już przekwitły, nie ten czas i nie ta pora – mówi Karina Daniel-Kroker. - Dostosowujemy się do sezonu, do tego, które kwiatki kwitną i wtedy można je wykorzystać.
- Mieszkam tu już 57 lat, a układali to jeszcze długo przede mną – mówi pani Joanna, mieszkanka Klucza. - Każdego roku są inne wzory, kwadraty, kółka, bardzo różnie. Każdy układa przed swoim domem. Każda rodzina ma też swój ołtarz i jest rodzina, która robi już ołtarze ponad 100 lat.
- W tym roku to 126 raz – mówi Agnieszka Proksza. - Teściowa miała na karteczce zapisaną datę: 1896. Teraz ja muszę w moje dokumenty to wpisywać. Specjalnie przed Bożym Ciałem to odszukaliśmy, żeby było wiadomo, że to jest 126 raz.
- W porządku, działamy od samego rana cały czas. Zawsze staramy się tak robić, żeby się wyrobić na chwałę Panu Bogu – mówi Arkadiusz Zielonka.
W tym roku układaniu kwietnych dywanów towarzyszyli etnografowie z uniwersytetu w Lublinie. Zajmują się oni dokładnym zbadaniem tej tradycji, co w przyszłości ma być wykorzystane w muzeum poświęconym temu i innym opolskim zwyczajom, które samorządy gmin Ujazd i Leśnica chcą otworzyć w Olszowej.
- Mieszkam tu już 57 lat, a układali to jeszcze długo przede mną – mówi pani Joanna, mieszkanka Klucza. - Każdego roku są inne wzory, kwadraty, kółka, bardzo różnie. Każdy układa przed swoim domem. Każda rodzina ma też swój ołtarz i jest rodzina, która robi już ołtarze ponad 100 lat.
- W tym roku to 126 raz – mówi Agnieszka Proksza. - Teściowa miała na karteczce zapisaną datę: 1896. Teraz ja muszę w moje dokumenty to wpisywać. Specjalnie przed Bożym Ciałem to odszukaliśmy, żeby było wiadomo, że to jest 126 raz.
- W porządku, działamy od samego rana cały czas. Zawsze staramy się tak robić, żeby się wyrobić na chwałę Panu Bogu – mówi Arkadiusz Zielonka.
W tym roku układaniu kwietnych dywanów towarzyszyli etnografowie z uniwersytetu w Lublinie. Zajmują się oni dokładnym zbadaniem tej tradycji, co w przyszłości ma być wykorzystane w muzeum poświęconym temu i innym opolskim zwyczajom, które samorządy gmin Ujazd i Leśnica chcą otworzyć w Olszowej.