Najpierw oszacowanie szkód, potem dalsza przebudowa. DK 40 w Głuchołazach zmorą kierowców
- Zaraz po opadnięciu wód wykonawca wyłożył ten fragment kruszywem - odpowiada rzecznik GDDKiA w Opolu Agata Andruszewska na interwencje mieszkańców Głuchołaz ws. złego stanu drogi krajowej numer 40. Jej fragment od roku jest przebudowywany. Niestety powódź sprawiła, że ten odcinek został bardzo mocno zniszczony i, jak mówią głuchołazianie, nie da się tamtędy jeździć, ani chodzić.
- Skala zniszczeń obliguje wykonawcę do tego, żeby szczegółowo rozliczył zarówno nam, jak i ubezpieczycielowi zakres szkód, jakie miały miejsce. Tym bardziej, że jeżeli chodzi o prace w zakresie sieci wodociągowej, kanalizacyjnej czy energetycznej, poczyniono już szereg prac związanych z przebudową tej sieci. Także można powiedzieć, że niestety będzie musiał wykonawca na wielu etapach rozpoczynać tę pracę od nowa.
- Nadmierny ruch oraz pogoda powodują kumulowanie się tam wody - dodaje Agata Andruszewska, rzecznik GDDKiA w Opolu.
- W związku z tym wykonawca sukcesywnie, niemal codziennie, co kilka dni uzupełnia kruszywem te ubytki, które tam powstają. Niezależnie tym tygodniu chodniki zostały uzupełnione frezowiną, po to, żeby nieco wzmocnić tę nawierzchnię, po to, żeby przejście pieszych na tym odcinku było ułatwione. Bo przypomnijmy, wykonawca też na tym odcinku odpowiada za bezpieczeństwo.
Dodajmy, że przed powodzią GDDKiA planowało zakończyć przebudowę w I kwartale 2025 roku. Teraz ten termin może ulec zmianie. O ile remont się wydłuży, będzie wiadomo po oszacowaniu strat.