- 10-letnia perspektywa wydaje się odległa, ale tyle właśnie czasu potrzeba np. od pomysłu do wybudowania szkoły - powiedział Aleksander Iszczuk.

- Trochę chcieliśmy, żeby się pokrywała ze strategią miasta, która też jest do 2030 roku, czyli tym kalendarzem chcieliśmy się trochę zrównać. Trochę odważnie, ale myślę, że nie przestrzeliliśmy, jeśli chodzi o ten okres. Rzeczywiście, on nie jest krótki, to jest parę roczników, które przez szkołę przejdzie, ale z perspektywy ucznia, który jest w tej chwili w 1. klasie, to w tym czasie sobie "dospaceruje" do szkoły średniej i dalej będzie w edukacji opolskiej

- Szkoła, oświata są dla ucznia, dlatego jest on w strategii stawiany na pierwszym miejscu. To jest podmiot tych wszystkich działań - mówił gość Radia Opole. - A co do zmian w sposobie kształcenia proponowanych w tym dokumencie - to główny nacisk jest tam kładziony na rozwijanie znajomości języków obcych oraz technologii cyfrowych - dodał Iszczuk

- Jest to oczywiste, żeby zadbać o to, aby języki obce były znane absolwentom szkół, natomiast cyfrowe wykształcenie - ostatnie wydarzenia pokazują, że od niego nie uciekniemy - także to pogłębienie dalsze będzie postępować - mówił.

Inne kluczowe umiejętności, których rozwijanie u opolskich uczniów obejmuje strategia, to komunikacja, tak w języku narodowym, jak i obcym, umiejętności matematyczne i społeczne.