Jak wygląda skauting za naszą południową granicą? Co łączy polskich i czeskich harcerzy? O tym na początku kwietnia mogli się przekonać uczniowie Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Głubczycach. Tam odbyło się spotkanie pod nazwą "Nasi Sąsiedzi - Czesi". Podczas niego uhonorowano uczestników konkursów dotyczących historii, kultury i zwyczajów naszych południowych sąsiadów. O idei spotkania z Czechami porozmawiamy z dyrektorem głubczyckiego "Rolniczaka" Bogdanem Chochowskim. Z kolei o współpracy skautów polskich i czeskich opowie phm. Wiesław Janicki ze Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej.

Według wielu przeprowadzanych w Polsce badań Polacy bardziej cenią sobie święta Bożego Narodzenia od Wielkanocy. Nie zmienia to faktu, że w tradycji ludowej oraz w Kościele Katolickim te drugie są zdecydowanie ważniejsze. Jak więc wyglądają tradycje z nimi związane? Czy istnieją takie, które łączą zarówno Polaków, jak i Czechów? Co można znaleźć w koszyczku za naszą południową granicą? I czy Czesi także zdobią na święta jajka? Czego sobie życzą z okazji świąt? O to zapytamy historyka, znawcę czech i przewodnika po Pradze, dr Pawła Szymkowicza.

Odległość między polskim Prudnikiem a czeskim Krnovem to niecałe 40 kilometrów. Jednak patrząc na wspólnie realizowane projekty można odnieść wrażenie, że miejscowości ze sobą sąsiadują. W 2018 roku obchodzono okrągły jubileusz współpracy przy realizacji wspólnych projektów. Nie oznacza to jednak końca działań. Te są kontynuowane, a do tego wciąż rodzą się nowe pomysły. Jak przez ostatnie lata układała się współpraca? Co osiągnięto? Jakie są kolejne cele? O to zapytamy kierownika do spraw programowych Prudnickiego Ośrodka Kultury, Joannę Korzeniowską. O docenieniu współpracy pomiędzy Polską a Czechami porozmawiamy także z Małgorzatą Halek-Malinowską z Agencji Promocji Rozwoju Gminy Prudnik

Wiele polskich miast promuje się w różnych częściach świata, aby zainteresować swoją ofertą turystyczną. Kędzierzyn-Koźle nie tak dawno postanowił pokazać się na targach turystycznych w Ostravie. Prezentowali to, co miasto ma do zaoferowania, którędy prowadzą najciekawsze szlaki piesze i dlaczego warto wybrać tam również turystykę kajakową. Wspomniane targi to jednak nie jedyny kontakt jednego z największych miast na Opolszczyźnie z naszymi południowymi sąsiadami. O międzynarodowych projektach oraz udziale w targach opowiedzą Beata Pierzchlewicz i Beata Kaczyńska-Pogwizd z urzędu miasta w Kędzierzynie-Koźlu.

Bohaterka audycji MOST jest znaną bohemistką ze stolicy Dolnego Śląska. Tłumaczyła książki autorów czeskich, takich jak Jan Balabán, Roman Cílek, Emil Hakl, Petra Hůlová, Václav Klaus, Iva Procházková, Petra Soukupová, Petr Šabach, Pavel Šrut i Kateřina Tučková. Na swoim koncie ma wiele nagród, a opolanom jest doskonale znana z Festiwalu Książki, na którym się pojawiła wraz z prowadzonym przez siebie wydawnictwem Afera. O kim mowa? O Julii Różewicz, która będzie gościem naszego programu.

Czy Czesi to naród niewierzący? Odpowiedzi na to pytanie poszukamy w Zlatych Horach. Kustoszem tamtejszego sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki jest Polak, ks. Mariusz Banaszczyk. Porozmawiamy z nim o historii tego wyjątkowego miejsca. Powrócimy do czasów, kiedy po miejscu kultu nie pozostał nawet kamień na kamieniu i do odbudowy, której zażyczyli sobie miejscowi mieszkańcy w ramach oddolnej inicjatywy. Sprawdzimy także, czy Czesi, podobnie jak Polacy przeżywają czas Wielkiego Postu, jak przygotowują się do świąt Wielkanocnych i czy w poprzednią środę posypywali głowę popiołem. Zapowiemy również najważniejsze wydarzenia, jakie odbędą się w tym roku w pięknym sanktuarium w Zlatych Horach.

Gminy Bierawa i czeskie Markvartovice od kilku lat ściśle ze sobą współpracują. Realizowali już razem projekty sportowe, artystyczny i turystyczne. Piłkarze uczestniczą wzajemnie w zawodach, strażacy wspólnie się szkolą a w okresie adwentowym, polskie i czeskie przysmaki królują wzajemnie na jarmarkach świątecznych. Ale te lata współpracy pozwoliły też przyglądnąć się temu, jak u naszych sąsiadów działa administracja samorządowa. Bo niby po obu stronach granicy mamy małe wiejskie gminy, ale jednak różnic jest całkiem sporo. I jak mówi Katarzyna Kostka z urzędu gminy w Bierawie, która koordynuje międzynarodowe projekty, tam jakby czas wolnej płynął… A i jajecznica smakuje inaczej.

Tomasz Radłowski z Bierawy od kilkunastu lat biega ze swoimi psami po lasach i łąkach. Nie chodzi o zwykły spacer z czworonogami, on z tego zrobił sport. A o tym, że bieganie z psem jest dyscypliną sportową, dowiedział się od przypadkowo spotkanego Czecha. Od tego czasu tak mocno wciągnął się w ten sport, że w ubiegłym roku w Lubieszowie w gminie Bierawa zorganizował mistrzostwa świata w trzech dyscyplinach związanych z bieganiem z psem. Na zawodach największą grupę zagranicznych zawodników stanowili oczywiście Czesi.

Młodzież ze szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych z województwa opolskiego wzięła udział w konkursie na najciekawszą prezentację multimedialną pt. „Znam historię, kulturę i życie codzienne naszych sąsiadów – Czechów”. Była to już jego trzecia edycja. Podczas uroczystej gali, która odbyła się 15 lutego w Opolu nagrodzono autorów najciekawszych prac. O jego idei, możliwości poznawania walorów naszych południowych sąsiadów porozmawiamy z prof. Zenonem Jasińskim, z Polsko-Czeskiego Towarzystwa Naukowego we Wrocławiu, który był przewodniczącym jury. O wrażenia i zainteresowanie kulturą czeską wypytamy również laureata pierwszej nagrody wśród uczniów szkół ponadgimnazjalnych, Macieja Fabiańczyka.

Jaromir Nohavica, Wabi Daněk, Čechomor, Adéla Jonášová czy Marien – to tylko niektórzy wykonawcy, jakich można było usłyszeć podczas koncertów „Trampska Hudba” towarzyszącym Międzynarodowemu Festiwalowi Piosenki Turystycznej KROPKA. Co roku odbywa się on w lipcu w Głuchołazach i jest jedną z niewielu okazji do obcowania z mniej znaną w Polsce, ale świetnie kojarzoną za południową granicą czeską muzyką poetycką. Jakich wykonawców z Czech można porównać do Wolnej Grupy Bukowina czy Starego Dobrego Małżeństwa? Gdzie można ich znaleźć? Na te pytania odpowie nam Rafał Długosz, dyrektor programowy festiwalu KROPKA. Zapytamy go również o to, czy Czesi sami zgłaszają się do udziału w imprezie oraz o związek głuchołaskiego przeglądu z jednym z najstarszych w Czechach festiwali tego typu, który odbywa się w Ústí nad Labem.