- Raport, to czysto polityczny dokument. Znajdują się w nim informacje, które mogą napawać niepokojem, jak nadwyżka budżetowa, która wynika ze sprzedaży udziałów w WiK, takiego dodatkowego wpływu w tym roku nie będzie - zwrócił uwagę radny Koalicji Obywatelskiej Tomasz Kaliszan.
Zwrócił on uwagę także na to, że o 112 % wzrosły wpływy do budżetu miasta z tytułu podatku od czynności cywilno-prawnych.
- To pokazuje siłę lokalnej gospodarki i mieszkańców. To podatek, który płaci się od obrotów nieruchomościami. Opolanie lokowali swoje oszczędności w nieruchomościach.
Spadły za to wpływy do budżetu z biletów do ogrodu zoologicznego czy instytucji sportu i kultury.
- Słowem kluczem w raporcie jest koronawirus. Spowodował on, że dane w raporcie nie są tak optymistyczne jak te, które przyjmowaliśmy wcześniej, aczkolwiek nie są tak pesymistyczne, żeby sięgać po rozwiązania dotąd niespotykane - zaznaczył radny Sowada.
- Miasto aktywnie reagowało na sytuację kryzysową, zwalnialiśmy z opłat za czynsze w lokalach, czy za parkowanie w strefie płatnego parkowania - dodał.
Radni zwrócili uwagę także kwestie oświatowe. Jest dużo potrzeb jeśli chodzi o infrastrukturę: remonty łazienek w przedszkolach, sal gimnastycznych w szkołach. Brakuje także mieszkań, a komunalne i socjalne muszą zostać wyremontowane.