Marcin Palade analityk sondaży wyborczych, policzył, ile mandatów dostałyby poszczególne ugrupowania, gdyby wybory odbyły się w lutym. Obliczył to na podstawie średniej z dziesięciu sondaży preferencji politycznych przeprowadzonych w lutym.
PIS 5 (0)
KO 2 (-2)
Polska 2050 3 (+3)
Lewica 1 (0)
PSL 0 (-1)
MN 1 (0)
- Jesteśmy bardzo ostrożni wobec sondaży, bo wiemy jak różne są, jak różnej jakości i jak różne są wyniki sondaży publikowanych w niewielkim odstępie czasu. Mówimy: prawdziwy sondaż to wynik wyborów. Do wyborów wydaje się, że jest dość daleko, choć my nie wykluczamy, że wybory będą wcześniejsze, przedterminowe - stwierdził Kobosko.
- Wczoraj obchodziliśmy pierwszą rocznicę wykrycia w Polsce koronawirusa. Państwo nie udzieliło obywatelom takiego wsparcia i pomocy na jakie byśmy liczyli. Jest w szerokich grupach społecznych poczucie rozczarowania smutku i pozostawienia nas wszystkich. Dodał, że ludzie chcieliby od swojej władzy uzyskać informację, że istnieje plan wychodzenia z kryzysu gospodarczego i pandemicznego.
Wiceprezes Polska 2050 odniósł się także do informacji o tym, że Marcin Banaszkiewicz, który tworzył struktury tego stowarzyszenia na Opolszczyźnie, zakłada teraz własną partię. Banaszkiewicz pytany o powody takiej decyzji mówił, że "Szymon mówił, że stawia na zupełnie nowych ludzi, że wszystko będzie się na nich opierać, a każdy, kto by chciał coś zrobić dla kraju, miałby do tego prawo. Skończyło się na tym, że Hołownia przejmuje posłów z innych partii, zasiedziałych od lat w parlamencie i zmieniających tylko barwy polityczne".
- Jesteśmy pragmatyczni. Nigdy nie mówiliśmy, że nasz ruch będzie opierał się wyłącznie o osoby, które nie mają żadnego doświadczenia politycznego. To by nas daleko nie zaprowadziło. Mówiliśmy i tak działamy, że chcemy wprowadzić nowe osoby do ruchu, ale też, że będziemy rozmawiać z osobami, które mają doświadczenie w polityce.
Michał Kobosko przyznał, że do Stowarzyszenia Polska 2050 zgłaszają się samorządowcy w ostatnim czasie, również z Opolszczyzny. Nie powiedział jednak z jakich ugrupowań, ale zaznaczył, że to osoby ze wszystkich szczebli samorządu.
- W wielu miejscach Polski mamy wiele zgłoszeń, teraz je rozpatrujemy. Odbywają się rozmowy przez telefon i internet, a trzeba się spotkać, porozmawiać, spojrzeć w oczy, w czasach covidowych to trudne - przyznał i dodał, że wiosną będą ogłaszane, także na Opolszczyźnie, takie dobre dla naszego ruchu informacje.