Radio Opole » Kraj i świat
2021-12-08, 21:30 Autor: PAP

Niemcy/ "Die Welt" o założonym w grudniu 1941 roku obozie zagłady w Chełmnie nad Nerem

Dziennik "Die Welt" przypomina w środę postać Szlamy Ber Winera, który złożył szczegółową relację dotyczącą masowej zagłady w ciężarówkach-komorach gazowych na terenie założonego w grudniu 1941 roku pierwszego niemieckiego obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem (Kulmhof).

Obóz działał w tzw. Kraju Warty do kwietnia 1943 roku i stał się miejscem kaźni przede wszystkim Żydów m.in. z terenów Wielkopolski, a także getta łódzkiego oraz Romów, Sintich i Polaków. Kulmhof został utworzony jeszcze przed konferencją w Wannsee (styczeń 1942 roku), gdzie wysocy rangą urzędnicy III Rzeszy podjęli formalną decyzję o eksterminacji ludności żydowskiej.


31-letni Szlama Ber Winer w styczniu 1942 roku został deportowany do Chełmna, gdzie przydzielono go do komanda leśnego (Waldkommando), które zajmowało się zakopywaniem zwłok zamordowanych Żydów.


"W dużych pomieszczeniach dworu (zaadaptowanego na obóz - PAP) ludzie rozbierali się i oddawali kosztowności. Następnie byli spychani po schodach do długiego piwnicznego korytarza, w razie potrzeby także bici. (...) Następnie wspinali się po kilku stopniach na specjalnie zbudowaną +rampę+, na której stała otwarta ciężarówka. (...) Ciemność w piwnicy, krzyki i bicie przez Sonderkommando sprawiły, że (w większości) ludzie bez większego oporu wtłaczali się do wnętrza ciężarówki. Gdy była pełna, drzwi się zamykały, a kierowca uruchamiał silnik" - pisze niemiecki dziennik.


Dalej autor artykułu opisuje, że "spaliny były wprowadzane do środka, ale dusiły ludzi, którzy desperacko starali się oddychać". "Po około kwadransie samochód odjeżdżał w kierunku lasu. Tam pracujący niewolnicy, tacy jak Szlama Winer, musieli wyjmować zwłoki, grzebać je w masowych grobach i czyścić wnętrze samochodu, zabrudzone odchodami umierających ludzi. Potem ciężarówka wracała do rezydencji i zabijanie zaczynało się od nowa" - relacjonuje "Die Welt".


Po kilku dniach pobytu w obozie Szlama wiedział, że także jego czeka taka śmierć. W związku z tym 19 stycznia 1942 roku zdecydował się uciec i dotarł do Warszawy, gdzie przekazał informacje dotyczące masowej zagłady osobom prowadzącym tajne archiwum getta warszawskiego, grupie Oneg Szabat.


Z Warszawy Szlama został wysłany do Zamościa, gdzie przebywała jego krewna, jednak w kwietniu 1942 roku podczas pierwszej akcji w getcie zamojskim został prawdopodobnie deportowany do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu i tam zamordowany.


Komendanci obozu w Chełmnie, w którym zginęło 160-180 tys. osób, Herbert Lange i Hans Johann Bothmann uniknęli po wojnie kary za swoje zbrodnie; pierwszy z nich zginął w trakcie obrony Berlina w 1945 roku, drugi popełnił samobójstwo w brytyjskiej niewoli. Zastępca Bothmanna, Walter Piller, został wyrokiem sądu w Łodzi w 1949 roku skazany na karę śmierci.


"Die Welt" podkreśla również, że SS-Obersturmbannfuehrer Rolf Heinz Hoeppner, który był m.in. autorem pomysłu użycia tlenku węgla do zabijania Żydów, po 11 latach spędzonych w więzieniu w Polsce został zwolniony w 1957 roku i zamieszkał w RFN, gdzie pracował dla ministerstwa mieszkalnictwa i przez nikogo więcej nie niepokojony zmarł w 1998 roku. (PAP)


baj/ ap/


Kraj i świat

2024-06-08, godz. 00:10 Trener reprezentacji Ukrainy po meczu z Polską: nie zgadzam się, że nasza gra była agresywna Trener piłkarskiej reprezentacji Ukrainy Serhij Rebrow przyznał po porażce z Polską 1:3 w Warszawie, że nie zgadza się z opinią o zbyt agresywnej grze swojej… » więcej 2024-06-08, godz. 00:10 Wybory do PE/Rozpoczęła się cisza wyborcza przed wyborami do Parlamentu Europejskiego O północy z piątku na sobotę rozpoczęła się cisza wyborcza w związku z wyborami do PE. Za jej złamanie grozi nawet 1 mln zł grzywny; zabronione jest… » więcej 2024-06-08, godz. 00:00 Białoruś/ Paweł Łatuszka: nasze wartości są wartościami europejskimi Dla Białorusinów ważna jest silna Europa - oświadczył jeden z liderów białoruskiej opozycji demokratycznej na emigracji Paweł Łatuszka w kontekście wyborów… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 Lekkoatletyczne ME - Polacy bez medali, wykorzystana szansa Wojtunik i sukcesy Włochów pierwszego dnia Polscy lekkoatleci nie zdobyli medali pierwszego dnia mistrzostw Europy w Rzymie. Klaudia Wojtunik wykorzystała szansę i awansowała do półfinału po samotnym… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 ME 2024 - Probierz: kontuzjowany Milik nie zagra w turnieju (opis) Trener reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział po wygranym 3:1 meczu towarzyskim z Ukrainą w Warszawie, że kontuzjowany Arkadiusz Milik nie wystąpi… » więcej 2024-06-07, godz. 23:50 Piotr Zieliński po wygranej z Ukrainą: najważniejsze mecze dopiero przed nami 'Wynik cieszy, ale najważniejsze mecze dopiero przed nami' - podsumował wygraną z Ukrainą 3:1 w towarzyskim spotkaniu w Warszawie Piotr Zieliński, który… » więcej 2024-06-07, godz. 23:40 USA/ Instytut Roberta Lansinga: Rosja ulokowała w Afryce wojskowe laboratoria biologiczne Rosja ulokowała wojskowe laboratoria biologiczne na terytorium Republiki Środkowoafrykańskiej, niedaleko granicy z Czadem, wynika ze śledztwa przeprowadzonego… » więcej 2024-06-07, godz. 23:40 ME 2024 - Racovitan i Sorescu w kadrze Rumunii Bogdan Racovitan z Rakowa Częstochowa oraz Deian Sorescu, który jest wypożyczony z tego klubu do tureckiego Gaziantep FK, znaleźli się w 26-osobowej reprezentacji… » więcej 2024-06-07, godz. 23:30 Lekkoatletyczne ME - Kardasz: wynik nie jest dobry, ale cieszy finał po sześciu latach Kulomiotka Klaudia Kardasz zajęła 10. miejsce w lekkoatletycznych mistrzostwach Europy w Rzymie. 'Wynik nie jest dobry, ale cieszy finał po sześciu latach'… » więcej 2024-06-07, godz. 23:30 ME 2024 - Probierz: kontuzjowany Milik nie zagra w turnieju (krótka) Trener reprezentacji Polski Michał Probierz powiedział po wygranym 3:1 meczu towarzyskim z Ukrainą w Warszawie, że kontuzjowany Arkadiusz Milik nie wystąpi… » więcej
2345678
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej »